Prawybory z samego założenia są słuszne, ale musimy zważyć na kontekst medialny, w jakim odbywa się dyskusja o możliwych prawyborach w PiS
— Joachim Brudziński tłumaczy dlaczego w PiS nie będzie prawyborów prezydenckich.
Przy takiej dysproporcji medialnej idea prawyborów w naszej partii skończyłaby się najpewniej medialnym jazgotem, bez naszej winy rzecz jasna, a wyłącznie z pobudek ludzi nam niechętnych. A tych dziś w głównych mediach jest najwięcej. To jest rozpoznanie przez nas bojem, badaliśmy reakcje mediów. Dlatego z tego rezygnujemy
— mówi w wywiadzie dla „Polski The Times”.
Przewodniczący Komitetu Wykonawczego PiS, odnosi się do expose Ewy Kopacz, w którym to nowa premier kreśliła dalekosiężne plany.
Pycha zawsze kroczy przed upadkiem. Życie może bardzo boleśnie zweryfikować plany i obietnice pani premier. Pamiętam minę Donalda Tuska w 2005 r. , który już witał się z gąską, już czuł się zwycięzcą, a poniósł sromotną, bo podwójną, porażkę. Władza nie jest dana raz na zawsze. Wierzę w swojego lidera i w swój obóz polityczny, ale wierzę też w Polaków. Jeśli pani Kopacz już dziś pisze scenariusz na lata 2016-2020, to może się bardzo zdziwić rezultatem, jaki przyniesie rok 2015
— podkreśla Brudziński.
Nawiązuje też do przedstawiania Kopacz jako polityka wrażliwego na problemy Polaków spoza wielkich miast.
Ewa Kopacz nie urwała się z księżyca. Ona sama mówi o sobie, że jest politykiem wywodzącym się z prowincji. Ale jakoś przez siedem lat rządów PO do głowy Ewie Kopacz nie przyszło, że może się o tę prowincję upomnieć. Jano minister czy marszałek Sejmu nie zrobiła nic, by poprawić byt ludziom z małych ośrodków. Platforma na prowincji zamyka szkoły, poczty, komisariaty, ośrodki zdrowia, połączenia komunikacyjne. Zwija ten kraj
— zaznacza Brudziński.
JKUB/”Polska The Times”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/217539-brudzinski-rezygnujemy-z-prawyborow-w-pis-bo-nie-chcemy-jazgotu-w-mediach