Jeżdżenie rzęchami też może się źle skończyć
— oświadczył na Twitterze Radosław Sikorski.
Nowy marszałek Sejmu odniósł się w ten sposób do publikacji „Rzeczpospolitej”, która opisała pierwszą decyzję, jaką podjął Sikorski w nowej roli. Chodzi o zakup sześciu nowych limuzyn dla klubów poselskich.
W przetargu sprecyzowano długość samochodów (min. 4,7 metra), pojemność bagażnika (500 litrów) i moc silnika.
Sejm zadbał także o wygodę podróżujących nowymi limuzynami posłów. Muszą być one wyposażone m.in. w dwustrefową klimatyzację, biksenonowe reflektory, tempomat, a nawet rolety w tylnych bocznych szybach. Nowe samochody mają kosztować kilkaset tysięcy złotych, a do posłów trafią 19 grudnia
— czytamy w „Rz”.
Sikorski nie krył rozżalenia artykułem.
Proszę media o odpowiedzialność w komentowaniu zakupu środków transportu dla polityków. Jeżdżenie rzęchami też może się źle skończyć. Niektóre wymieniane obecnie samochody klubowe mają ponad 10 lat i ponad 300.000 km na liczniku. Zostaną przekazane jednostkom budżetowym
— napisał na Twitterze.
lw, „Rz”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/217203-pierwsze-decyzje-marszalka-sikorskiego-wymiana-limuzyn-tlumaczenia-jezdzenie-rzechami-moze-sie-zle-skonczyc