Filozof - słowo, które brzmi dumnie. Intelektualista, a zwłaszcza intelektualistka. W takie wybitne postaci obfituje Twój Ruch, a także towarzystwo wzajemnej lewackiej adoracji - Krytyka Polityczna.

Jest to środowisko tak bardzo odbiegające od normy, że intelektualiści, w tym filozofowie z prawdziwego zdarzenia, a więc naukowcy z wiedzą głęboką i nabytą, a nie zapożyczoną od zachodnich propagatorów genderyzmu, ukrywają przed publicznością swoją wiedzę, zamykając się z nią w zaciszach gabinetów. No bo jak konkurować z filozofem z Biłgoraja, Januszem Palikotem, filozofką Magdaleną Środą, albo z takim Janem Hartmanem, co to go we wstrząsającym evencie ścięto za ateizm. Z takimi „uczonymi” prawdziwy uczony nie wygra, w każdym razie nie w mediach.

Już w starożytnej Grecji zaroiło się od filozofów, którzy nie tylko przeszli do historii, ale wywarli wpływ na życie duchowe następnych pokoleń i wywierają do dziś. Tales z Miletu, Pitagoras, Epikur, Sokrates, Platon. Można wyliczać w nieskończoność filozofów naszej antycznej, a następnie chrześcijańskiej cywilizacji. Nie brak było w historii ludzi wielkich myślą i duszą, aż do wkroczenia lewactwa i poprawności politycznej  na salony intelektualne, na uczelnie wyższe i do instytucji naukowych. I oto znaleźliśmy się w świecie myśli niedouczonej, niezbornej, chamskiej i niecywilizowanej, po Platonie objawił się Jan Hartman.

Na dodatek profesor i wykładowca szacownego i szanowanego z powodu jego tradycji humanistycznej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Można powiedzieć, że to nie tylko upadek myśli filozoficznej, to zwiastuje upadek cywilizacji europejskiej. Na dodatek ów Hartman, który domaga się zaakceptowania kazirodztwa, jako wyrazu miłości, wylądował ze swoimi teoriami nie w tym kraju i nie w tym społeczeństwie, on uważa, że żyje na Marsie, a odbiorcami jego bredni są „szare ludziki”. Te ludziki to sympatycy jego partii Twój Ruch, ludzie niezrównoważeni i zagubieni w obyczajowym chaosie, biedacy, którzy szaro widzą swoją egzystencję i poszukują podniecających wydarzeń w wykonaniu podniecających polityków, wymachujących świński łbem czy różowym wibratorem. Walczących z Kościołem przy pomocy sztachety z biłgorajskiego płota i domagających się prawa do zażywania narkotyków.

Okazuje się jednak, że nie wystarczy płciowość poglądów filozofa Palikota i filozofa Hartmana, żeby szerokim frontem podbić polskie dusze. To nie ten adres. Ich propagandziści próbują zachęcić uczniów a nawet przedszkolaków do uczestnictwa w życiu seksualnym, także w tym, w którym szare ludziki „kochają inaczej”, ale natrafiają na opór ich rodziców, wychowawców i środowisk katolickich. Na sprzeciw ludzi normalnych, których w Polsce jest wciąż jeszcze 93 procent.

Nie da się wejść do duszy narodu polskiego „szeroki frontem” łajdactwa, niemoralnych propozycji i niskiego poziomu intelektualnego prezentowanego przez ideologów gender. Wszędzie na Zachodzie choć jest to zjawisko marginalne, obserwuje się rosnący sprzeciw społeczeństw przeciwko deprawacji młodego pokolenia i znieważaniu symboli chrześcijańskich.

Kto walczy z Bogiem zginie z rąk szatana, wszak inspirowane prze złe moce Państwo Islamskie zostało przez wyznawców poprawności politycznej wręcz zachęcone do walki z niemoralnym światem zachodnim. Chcieliście, to macie, jak przyjdą do nas skrajni islamiści, nie oszczędzą ani chrześcijan ani tym bardziej krzewicieli genderyzmu, którzy znajdą się na pierwszym miejscu na liście „niewiernych”.

I to wcale nie będą szare ludziki, to będą bezwzględni mordercy, pora przejść na islam, filozofowie genderyzmu.

————————————————————————————

Gender - groźna kulturowa inwazja!

Polecamy wSklepiku.pl książkę Marzeny Nykiel „Pułapka Gender. Karły kontra orły. Wojna cywilizacji”.