Niemen, Krawczyk, Zelnik: „Rodzina ma głos!”. Jak wybrać polityków przyjaznych rodzinie? NASZ WYWIAD

fot. wPolityce.pl/youtube.com
fot. wPolityce.pl/youtube.com

Natalia Niemen, Krzysztof Krawczyk, Jerzy Zelnik i Przemysław Babiarz wspierają wartości rodzinne. Zostali ambasadorami ogólnopolskiej akcji społecznej „Rodzina ma głos”.

Organizatorzy – Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny oraz organizacje i środowiska lokalne z ponad 120 miast – będą zachęcali elektorat do udziału w listopadowych wyborach samorządowych i dokonania świadomego wyboru. Wskażą także, poprzez nadanie certyfikatów, kandydatów przyjaznych rodzinie.

ZOBACZ SPOT AKCJI:

O przesłaniu i szczegółach inicjatywy opowiada w wywiadzie dla portalu wPolityce.pl Małgorzata Szymańska, rzecznik kampanii „Rodzina ma głos”.

Małgorzata Szymańska; fot. Jerzy Wiktor
Małgorzata Szymańska; fot. Jerzy Wiktor

wPolityce.pl: Jak w praktyce będzie wyglądała państwa akcja, związana z wyborami samorządowymi?

Małgorzata Szymańska: Chcemy zachęcić wyborców do tego, żeby – po pierwsze – poszli na głosowanie, a po drugie – żeby zagłosowali na kandydatów, którzy mają jakieś rozwiązania dla rodziny i dla których rodzina jest ważna. Będzie to wyglądało tak, że mamy swoich pełnomocników regionalnych, pozostających w kontakcie ze środowiskami lokalnymi. Środowisko lokalne zaleca pewną osobą, pełnomocnik regionalny tę osobę sprawdza, pyta się czy chciałaby taki certyfikat dostać, wtedy kontaktuje się z nami, my z tą osobą rozmawiamy i jeśli ta osoba spełnia nasze wewnętrzne wymogi, dajemy jej certyfikat kandydata przyjaznego rodzinie.

Czy tym certyfikatem kandydaci będą mogli posługiwać się w kampanii, umieszczać znak akcji swoich na plakatach, billboardach itp.?

Oczywiście. Jest to akcja, która ma również na celu promocję tych kandydatów. Będą mogli umieszczać nasze loga podczas swoich akcji wyborczych.

Czy będą państwo sprawdzać czy kandydaci obdarzeni certyfikatem rzeczywiście spełniają swoje zapowiedzi i deklaracje z kampanii wyborczej?

Będziemy to weryfikować po wyborach. To odróżnia nas od zwyczajnej kampanii wyborczej, ponieważ nie kończy się to na obietnicach. Bierzemy pełną odpowiedzialność za kandydatów, którym przyznamy certyfikaty. Będziemy ich sprawdzać. Certyfikat jest wskazówką dla tych kandydatów, czego powinni się podjąć, żeby wspierać rodziny. Jest też wskazówką dla wyborców, czego mogą od tych kandydatów wymagać.

Czy akcja rozpisana została na etapy, dostosowane do kalendarza wyborczego? Czy np. w finale, tuż przed zamknięciem kampanii dojdzie do swego rodzaju konwencji, na której zostaną przedstawieni ludzie obdarzeni przez państwa zaufaniem?

Przeprowadzimy gale wojewódzkie w regionach i tam zostaną oficjalnie wręczane certyfikaty. Na stronie internetowej www.rodzinamaglos, każdy będzie mógł zobaczyć kandydatów z certyfikatem w poszczególnych okręgach.

Czy kampania „Rodzina ma głos” obejmie jedynie wybory samorządowe?

Pierwszy raz organizujemy taką akcję. Mamy dalekosiężne plany, żeby coś takiego przeprowadzić również podczas wyborów parlamentarnych i prezydenckich.

Liczy pani, że już po najbliższych wyborach lokalni politycy, będą bardziej wrażliwi na sprawy rodziny?

Mamy taką nadzieję. Zachęcamy obywateli, żeby poszli na listopadowe wybory, bo rodzina ma bardzo dużo punktów stycznych z samorządem. Gdyby dobrzy samorządowcy zostali wybrani na stanowiska, to naprawdę byłoby można poprawić sytuację rodziny. Nie wiemy jaki będzie ostateczny rezultat naszej akcji, ale jest to coś, co możemy zrobić.

Rozmawiał Jerzy Kubrak

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.