Konkluzja zarządu krajowego jest taka, aby nic już nie zmieniać w decyzjach władz regionalnych
— stwierdził Robert Tyszkiewicz, odpowiedzialny za kampanię samorządową Platformy Obywatelskiej.
Decyzja oznacza prestiżową porażkę Grzegorza Schetyny, jeśli chodzi o wpływy w Platformie Obywatelskiej. Chodzi przede wszystkim o kształt list wyborczych na Dolnym Śląski, gdzie zostali „wycięci” kandydaci kojarzeni z postacią byłego szefa MSW. W zamian Platforma zawarła sojusz z ludźmi Rafała Dutkiewicza, co nie było w smak Schetynie.
Jak czytamy w serwisie tvn24, na spotkaniu ustalono także, że 9 listopada Donald Tusk oficjalnie zrzeknie się funkcji przewodniczącego Platformy Obywatelskiej. Dopiero wtedy obowiązki w partii przejmie Ewa Kopacz. Wybory nowego szefa partii odbędą się prawdopodobnie w przyszłym roku.
Do sporu doszło też na Lubelszczyźnie. Ale i tam zatwierdzono status quo.
Nawet wówczas, jeżeli one budzą emocje czy zastrzeżenia, to wybory samorządowe mają to do siebie, że odbywają się w regionach. Tam jest decyzja, tam jest pełna odpowiedzialność za wynik
— mówił Tyszkiewicz.
Przyznał jednak, że Grzegorz Schetyna ma inne zdanie w sprawie list samorządowych na Dolnym Śląsku.
Za jego propozycjami głosowało jednak tylko kilka bądź kilkanaście osób z 90, które uczestniczyły (w posiedzeniu władz regionu)
— zaznaczył.
Po spotkaniu zarządu Platformy Jacek Protasiewicz zapewnił, że konfliktu w dolnośląskiej PO nie ma, choć dyskusja była „twarda” i „ostra”. Ale niesmak pozostał. Przyczynek do „zemsty” - również.
lw, tvn24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/215559-platformerska-porazka-schetyny-tusk-zostaje-w-partii-do-9-listopada-listy-wyborcze-bez-zmian