Żakowski oburzony „atakami” na Ostachowicza: „Paranoja polskiego skąpstwa, populizmu i tabloidyzacji”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl/tokfm.pl
fot. wPolityce.pl/tokfm.pl

Jacek „sumienie Narodu” Żakowski kaja się w imieniu wszystkich Polaków za to, jak nieładnie potraktowano pewnego bardzo dobrego specjalistę.

Polskie poczucie sprawiedliwości wyje, kiedy ktoś dostaje dużo. Milczy, kiedy ktoś dostaje mało

— mówił w TOK FM Jacek Żakowski komentując kwestię nominacji Igora Ostachowicza do zarządu Orlen S.A. Publicysta komentował sprawę kiedy już okazało się, że były doradca premiera Tuska jednak nie obejmie lukratywnej (2 mln zł. rocznie) funkcji.

Nie widziałem nigdy na pierwszej stronie polskiej gazety tytułu: To skandal, że polski premier zarabia tylko 15 tys. zł. To nie porusza polskiego ducha sprawiedliwości. Bo to raczej duch zawiści i wredności

— bije na alarm Żakowski.

Publicysta „Polityki” jest przekonany, że dla każdej firmy „dobry ekspert od wizerunku jest bezcenny”. Żakowski mówi także, że zamieszanie wokół Ostachowicza to efekt „specyfiki polskiego poczucia sprawiedliwości, które narasta w mediach w miarę ich tabloidyzacji”.

Zdaniem publicysty, mamy do czynienia z „paranoją polskiego skąpstwa, populizmu i tabloidyzacji”, która prowadzi to tego, że niezwykle trudno jest znaleźć dobrego fachowca, który zdecydowałby się na pracę w rządzie.

Bo w biznesie pensja dziesięć razy wyższa, niż ta rządowa, wcale nie jest pensją wysoką, dla kogoś kto coś potrafi

— mówi Żakowski i dodaje, że dopiero „wtedy np. Igor Ostachowicz zarabiałby tyle, ile jest rzeczywiście wart. Może nie 200 tys. zł miesięcznie ale np. 50 tys”.

W piątkowej dyskusji tradycyjnie uczestniczył Tomasz Lis, który „w ogóle nie jest oburzony” nominacją Ostachowicza.

(…) uważam, że jeżeli ten departament ma istnieć w takiej firmie jak Orlen, to pan Ostachowicz jest najlepszym specjalistą

— powiedział Lis wyliczając zasługi Ostachowicza.

(…) od 18 lat zajmuje się dokładnie tym, czym ma się zajmować. Był doradcą pani minister Gęsickiej, był w Polskich Sieciach Energetycznych, przez 7 lat był doradcą PR premiera. Słyszeliśmy przez te siedem lat, że oprócz PR to ten rząd jest właściwie w ogóle niekompetentny, więc jeśli w istocie tak jest to on wykazał swoja najwyższą kompetencję. Jest kompetentny. To zupełnie inna historia niż z panią Wasiak, dla której odprawa wydaje mi się sprawą kuriozalną, bo ona odchodzi na stanowisko, które będzie nadzorowało tego, kto zajmie jej stanowisko. Czyli ta formuła odprawy, żeby ktoś nie wylądował u konkurencji jest całkowicie nie na miejscu

— podsumował publicysta.

źródło: tokfm.pl/Wuj

—————————————————————————————————

Gorąco polecamy debiutancką książkę Krzysztofa Feusette’a „Alfabet salonu”. Można ją kupić szybko i wygodnie w naszym internetowym sklepie wSklepiku.pl!

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych