Kamiński: "Czy Ostachowicz – powołany oficjalnie – dostanie odprawę?" NASZ WYWIAD

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP
fot. PAP

wPolityce.pl: Ani minister Wasiak nie otrzyma 500 tys. odprawy, ani Igor Ostachowicz nie wyląduje na dochodowej posadzie w Orlenie. To dobrze?

Mariusz Antoni Kamiński: Poczekajmy, zobaczymy, na razie to nieoficjalne informacje. Po pierwsze, czy Igor Ostachowicz – powołany oficjalnie uchwałą zarządu – dostanie odprawę, czy nie? Jeżeli miał zarabiać 2 mln zł – nie będzie tego, ale dostanie pół milionową odprawę to przecież kpina z państwa. Podobnie pani Wasiak. Ja przypominam sobie różne sytuacje, m.in. chłopaków od Drzewieckiego z Narodowego Centrum Sportu, którzy mieli zwrócić ogromne sumy, a zwrócili tylko część. Jedno się mówi, drugie się robi, a jednocześnie doi się państwo na naszych oczach.

Wczoraj Donald Tusk zabrał głos w tej sprawie. Czy to były szef stawia do pionu swoich partyjnych kolegów?

Donald Tusk ma tendencję do skrajnych wypowiedzi. Aferę taśmową określił jako „przykrą sytuację”, a ten skandal z Ostachowiczem i z Wasiak określił jako „niefortunny”. Nie, to była skandaliczna sytuacja, gdzie mamy państwo kolesi Platformy Obywatelskiej, którzy dla emerytów mają 36 zł brutto miesięcznie podwyżki, dla górników bezrobocie, a kolesie Donalda Tuska dostają po 2 mln rocznie w spółkach Skarbu Państwa. Ci politycy Platformy, którzy wczoraj twierdzili, że to taki świetny kandydat, świetna nominacja i że powinno się tak zachować, to dziś będą musieli połknąć żabę, kiedy ten zrezygnował.

Te nagrody i transfery to zapewne nie są odosobnione przypadki. Mamy jakiś błąd w systemie, dotyczący zapisów o transferach między administracją, a spółkami Skarbu Państwa, dotyczący gigantycznych odpraw?

Dla mnie jest rzeczą oczywistą, że jeżeli ktoś – tak jak pani Wasiak, przechodzi ze spółki Skarbu Państwa, nad którą państwo ma kontrolę, na funkcję ministra, to nie powinna brać żadnej odprawy. Wcześniej pracowała w tej spółce, a teraz będzie ją nadzorować jako minister infrastruktury. Jeżeli chce pełnić funkcję publiczną, to jest pewna misja publiczna, to nie może brać odprawy. To jest zupełnie inna sytuacja niż gdyby przechodziła z prywatnego biznesu. Myślę, że w takich sytuacjach to dla wszystkich jest oczywiste.

Nawiązując do nowych postaci w rządzie. Jak pan ocenia sytuację, gdy kompetencje dotyczące służb zostają wyłączone z zakresu pracy ministra spraw wewnętrznych? Podobno Teresa Piotrowska sama poprosiła, aby jej obowiązkiem nie było nadzorowanie służb…

Kluczowa jest funkcja koordynatora ds. służb specjalnych. Ona w Platformie została totalnie zaniedbana. Po rezygnacji Grasia w 2007 r. tak naprawdę nikt nie ma nad tym kontroli. Premier również tego nie kontrolował. Jest przygotowana fatalna ustawa reformująca służby specjalne. Ona przyczyni się do degradacji służb i tworzeniu takich służb resortowych. Widzę w tym olbrzymi problem. Wcześniej Donald Tusk, dziś Ewa Kopacz zupełnie nie panują nad polskimi służbami specjalnymi i to jest największy problem.

not. mc

————————————————————————————————————-

W aktualnym numerze tygodnika „wSieci”: historyk prof. Andrzej Nowak podsumowuje po siedmiu latach rządów Platformy system Tuska.

Tygodnik dostępny jest również w wersji elektronicznej!

E - wydanie tygodnika „wSieci”- to wygodna forma czytania bez wychodzenia z domu, na monitorze własnego komputera. Dostępne są zarówno wydania aktualne jak i archiwalne.

Wejdź na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html i wybierz jedną z trzech wygodnych opcji zakupu.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych