Takie miłe przekazanie stołka… A na taśmach Sikorski mówił o Schetynie: „On jest z żulii lwowskiej”

fot. PAP/Paweł Supernak
fot. PAP/Paweł Supernak

Uśmiechy, uściski dłoni… Radosław Sikorski z pełną kurtuazją przekazał Grzegorzowi Schetynie swój stołek w MSZ. A co o nim naprawdę sądzi?

Przy okazji zmiany warty w resorcie spraw zagranicznych, a także ogólnych deklaracji, jak to teraz wszyscy w Platformie się kochają, warto przypomnieć, co Sikorski mówił o Schetynie na taśmach prawdy.

W rozmowie z Jackiem Rostowskim, byłym wicepremierem i ministrem finansów, nagranej potajemnie w warszawskiej restauracji „Amber Room” w Pałacu Sobańskich, ówczesny szef MSZ miał stwierdzić m. in., że Schetyna nie ma zadatków na lidera oraz, że szczytem jego możliwości było kierowanie resortem spraw wewnętrznych.

Panowie Sikorski i Rostowski ucięli sobie o Schetynie również taką pogawędkę:

Radosław Sikorski:

Boję się, że Grzesiu odwinie.

Jacek Rostowski:

On może cicho siedzieć. Ale co on może potencjalnie?

RS:

Wiesz co, ja rozmawiałem o tym z Donaldem. On… znaczy teraz może cicho siedzieć, czekać, aż Donaldowi powinie się noga, czyli dokładnie to, co mógł robić od lat, tylko na niższym poziomie.

JR:

Dokładnie.

RS:

No to głupio.

JR:

Bardzo.

RS:

W indyjskiej polityce jest takie powiedzenie: jak nie możesz być lwem, to nie znaczy, że musisz być komarem.

JR:

Ale dygresja piękna, piękne, ale to piękne, piękne, piękne. Radosław Sikorski: (śmiech) Głupia decyzja o niekandydowaniu (w wyborach na szefa PO), bo przecież jakby kandydował, toby dostał 40 procent i byłby kimś (…). On jest z żulii lwowskiej.

Co na to Schetyna?

Byłem zasmucony, że można używać takich słów, nie znając ich znaczenia

— stwierdził niedługo po ujawnieniu taśm Schetyna, zapewniając, że Sikorski przeprosił go za tę wypowiedź.

Wróżymy szefowi MSZ i przyszłemu marszałkowi Sejmu owocną współpracę…

JUB/”Wprost”

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.