Tomasz Siemoniak, minister, któremu wszystko się podoba - i Kopacz, i Schetyna, i Piotrowska…

PAP/Radek Pietruszka
PAP/Radek Pietruszka

Wypowiedź Ewy Kopacz o tym, z Polska w sprawach konfliktu na Ukrainie powinna się zachowywać jak rozsądna Polak kobieta została złośliwie skomentowana przez większość mediów. Zupełnie inne opinie, i to zrozumiałe, wypływają na ten temat z wewnątrz rządu. W Radiu Zet mówił na ten temat wicepremier Tomasz Siemoniak.

Ja wiem bardzo dobrze, że pani premier Ewa Kopacz dobrze zna sprawy ukraińskie, rozmawialiśmy w różnych gremiach, także we dwójkę na temat pomocy wojskowej wiele razy i pani premier Ewa Kopacz dobrze wie, że ustaliliśmy ze stroną Ukrainy porozumienia, które tamta strona wywołała, żeby na ten temat nie mówimy. Pani premier postanowiła odpowiedzieć na to pytanie, ja słuchałem tego na żywo, potem gdy słyszałem, że są różne komentarze, przeczytałem to jeszcze raz, moim zdaniem jest to bardzo dobra wypowiedź o tym, że najważniejszy jest polski interes w tym wszystkim i naprawdę bardzo się dziwię tym różnym komentarzom w tej sprawie

— tłumaczył szefową minister obrony narodowej.

A o swojej nominacji na wicepremiera i przyszłej „jak najbliższej współpracy” z Ewa Kopacz mówił, że to kwestia tego, „że sprawy bezpieczeństwa inaczej niż jeszcze kilka lat temu, takiego bezpieczeństwa zewnętrznego, wysunęły się bardzo mocno na pierwszy plan”.

Dla mnie to oznacza, że będę robił to samo, co do tej pory, tyle że jeszcze więcej, no będę się starał jeszcze ciężej pracować, bo ta funkcja to jest po prostu zobowiązanie do cięższej pracy, a nic ponadto

— uspokoił Siemoniak. Odniósł się także do słów Jarosława Kaczyńskiego, który stwierdził, że „będziemy bezpieczni dopiero wtedy, gdy wydatki na naszą armię się podwoją”.

Ja dobrze przyjmuję wszystkie wypowiedzi, które sprzyjają wzmacnianiu bezpieczeństwa, natomiast co do szczegółów tutaj mam inne zdanie, sądzę, że dawno minęły czasy tego, że liczba żołnierzy decyduje, dzisiaj decyduje ich jakość, jakość armii zawodowej i to, jakie rezerwy jest w stanie zmobilizować w razie konfliktu. (…) co do szczegółów, no tutaj trzeba się zastanowić, żeby chodzić po ziemi, a nie snuć takie plany, które nie mają oparcia w jakiś konkretach, typu sto miliardów euro z Unii Europejskiej, myślę, że to jest mało możliwe

— podsumował szef MON.

Nominacja na wicepremiera chyba zaowocowało w przypadku ministra Siemoniaka utrata zmysłu krytyki. W obecnej sytuacji szefowi MON w nowym rządzie podobają się wszyscy.

Odradzam kpienie z Grzegorza Schetyny, bo wielokrotnie pokazał się jako osoba bardzo mocna

— to opinia o nowym szefie dyplomacji.

(…) uważam ją za bardzo dobrze przygotowaną do tego osobę, z twardym charakterem

— to z kolei o Teresie Piotrowskiej, nowej szefowej resortu spraw wewnętrznych.

Ale przede wszystkim ten rząd się składa z najmocniejszych osób w tej chwili w Platformie, jest to rząd na ostatni rok do wyborów

— podsumował Tomasz Siemoniak.

źródło: radiozet.pl/Wuj

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.