Nie ma to jak zaliczyć szybką wizytę w rodzinnym domu i znaleźć się na łamach wszystkich bulwarówek. Dla pani premier nie ma rzeczy niemożliwych!
Ewa Kopacz odpoczywając od nawału pracy i stresów w stolicy postanowiła na 3 godziny wpaść do swojej schorowanej mamy, która mieszka w Radomiu. Oczywiście, jak na dobrą córkę przystało, przywiozła rodzicielce siatki pełne zakupów, co nie umknęło uwadze fotoreporterów, podobnie jak rozmowa obu pań przed domem.
„Super Express” nawet zdążył przeprowadzić wywiad z mamą pani premier.
Nauczyłam Ewę szacunku dla drugiego człowieka. Moja córka zawsze stawiała ludzi na pierwszym miejscu. Chciała i umiała ich słuchać. Nic tego nie zmieni
— powiedziała Krystyna Lis.
Okazuje się, że również sama zainteresowana potrafi od razu wskazać swoje zalety.
W genach dominują cechy ojca: mam wrażliwość, ale potrafię być zdecydowana jak moja mama
— powiedziała kilka lat temu w wywiadzie dla jednego z miesięczników.
Z kolei „Fakt” serwuje nam inny wyciskający łzy cytacik z wypowiedzi Ewy Kopacz:
Mama była słabego zdrowia. Męczyłam się strasznie, bo bardzo jej współczułam, a nic nie mogłam na to poradzić. I wtedy przyszła ta myśl: zostanę lekarzem. I tak się stało.
Grunt, to dobra samoocena i umiejętność wyeksponowania swoich dobrych uczynków. W końcu kilkaset tysięcy osób ma okazję zobaczyć, jaka to z Ewy Kopacz dobra córka i wrażliwa kobieta…
gah/Super Express/Fakt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/214836-ewa-kopacz-z-wizyta-u-mamy-czyli-wielki-tour-po-tabloidach