Danonkowy teatrzyk Kopacz: śmiejmy się, póki czas. Gdy zacznie rządzić, nie będzie do śmiechu…

fot. PAP/Radek Pietruszka/aktualnekonkursy.pl
fot. PAP/Radek Pietruszka/aktualnekonkursy.pl

Jak kabaret to kabaret. Śmiejmy się, póki czas. Bo gdy Ewa Kopacz zacznie prawdziwe rządy, może już nie być do śmiechu. Kilka skeczy…


Po infantylnym występie Kopacz podczas prezentacji rządu, Aleksandra Jakubowska przepowiedziała nowej premier przyszłość przewodniczącej szkolnego samorządu. Biedne dzieci – co też muszą teraz przeżywać. Nie wiadomo jaką klasę (i w której placówce) obejmie Ewka, więc wszędzie można spodziewać się jej obecności. Najbardziej zagrożone są podstawówki.


Szkolne skojarzenia wywołała Kopacz również u Artura Andrusa. Znany z radiowej „Trójki” i „Szkła kontaktowego” TVN satyryk, do tej pory nie kojarzony jako krytyk obecnej władzy, odniósł wrażenie, że premier i ministrowie za chwilę złapią się za rączki, by ruszyć do parku zbierać kasztany. Ponoć na wieść o takiej groźbie warszawskie wiewiórki poprosiły o azyl w Sopocie, a następnie mają zamiar przenieść się do Brukseli.


Natomiast skojarzenia Mariusza Błaszczaka niebezpiecznie zbliżają się do treści dozwolonych do publikacji po 23.00. Szef klubu parlamentarnego PiS uważa, że Kopacz schowała niekompetencję za spódnicą. Bystre oko! Radzimy pani premier zmienić spódnicę na spodnie.


Trzeba przyznać, że nowa premier ma też doborowe grono obrońców. Adam Struzik z PSL trzeźwo radzi, by zaczekać z oceną Kopacz do exposé. O tak! Nie można oceniać przedstawienia po pierwszym akcie. A nuż się okaże, że to nie komedia, tylko dramat?


Wicenaczelny „Gazety Wyborczej” Jarosław Kurski radzi życzliwie, by Kopacz nie udawała Angeli Merkel, tylko pozostała sobą. Święta racja, każdy powinien być sobą i tylko sobą. Proszę sobie wyobrazić co by się działo, gdyby Merkel udawała Kopacz. Musiałaby publicznie mówić do Steinmeiera: „Franeczku-Walterku, tak ładnie pracujesz, mój ty merytoryczny”. Wstyd byłby na metr w głąb.


Atakowaną zewsząd premier wziął w obronę Tomasz Nałęcz. Prezydencki doradca tłumaczy, że androny Kopacz o stosunku Polski do Ukrainy to skutek tego, że szefowa rządu po raz ostatni wypowiadała się jako poseł z Radomia. Czy to jakieś upośledzenie?


Donald Tusk ujawnił, że Kopacz była po prezentacji rządu „załamana, absolutnie załamana”. To stopień wyżej od „wstrząśnięta, nie zmieszana”. Bond by takiej premier nie łyknął, zwłaszcza z katechetką na czele służb specjalnych.


Pozostając w temacie, przez Twitter przeszła fala dywagacji, czy Bartłomiej Sienkiewicz łyknął coś przed wejściem do studia radiowego RMF FM. Zważywszy, że wywiad miał miejsce na niedługo przed występem Kopacz, w grę mogły wchodzić środki uspokajające. Według innej wersji, Sienkiewicz był zmęczony, gdyż przez całą noc pisał przemówienie dla Kopacz. No nie, prawnuk literackiego noblisty nie stworzyłby takiego gniota!


Tego samego dnia, gdy Kopacz robiła szopkę z prezentacji nowego rządu, Tusk otwierał Teatr Szekspirowski. Śmiać się czy płakać, oto jest pytanie.


P.S. Rozmyślając nad właściwym umiejscowieniem premierowego występu Kopacz w roli szefa rządu, natrafiłem na Danonkowy Teatrzyk. Prawda, że uroczy? Mam nadzieję, że producent serków nie poczuje się urażony. Wszak to zaszczyt gościć na scenie tak wielką artystkę.

fot. aktualnekonkursy.pl
fot. aktualnekonkursy.pl

CZYTAJ WIĘCEJ: Nienagrany wywiad z Ewą Kopacz. „Wie pan, jestem kobietą…”

————————————————————————————————————

Sprawdź czy tobie udałoby się wejść do rządu Ewy Kopacz?

Kup najnowszy numer tygodnika „wSieci” z grą planszową przygotowaną przez Roberta Mazurka i Rafała Zawistowskiego.

Nowy numer „wSieci” dostępny również w formie e - wydania.

Więcej informacji na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.