To jest rząd ocalenia partyjnego

– stwierdził Włodzimierz Czarzasty z SLD na antenie TVP Info, punktując rząd Ewy Kopacz.

Najbardziej dostało się nowemu ministrowi sprawiedliwości, Cezaremu Grabarczykowi.

Wiem co wyrabiał jak był ministrem infrastruktury. Drogi nie pokończone, wykonawcy tych dróg nie zapłaceni, a jeżeli chodzi o PKP to ludzie dwa razy nie wiedzieli jakim pociągiem, z jakiego dworca, o której i dokąd!

Według Czarzastego tylko dlatego ostał się na stanowisku, że „Sejm zrobi wszystko, co chce Platforma, a Platforma chce przetrwać”. Uważa też, że nominacja ta bez wątpienia wpłynie na funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości.

Wie pani ile będzie teraz trwał proces? Normalnie trwa 11 lat. Czy Grabarczyk to pani gwarantuje? (…) On tak powoli mówi, że przy ostatnim zdaniu nie wie od czego zaczął, bo to tyle trwa. Ale to jest jego wada wymowy. Mnie chodzi o jego wadę postępowania

— mówił poseł SLD. Dziwił się też dlaczego nie został odwołany minister zdrowia.

W przyszłym tygodniu jest expose rządu i wtedy pan Czarzasty i koledzy z SLD poznają program rządu. Dopiero wtedy przyjedzie czas na oceny – ripostował Adam Szejnfeld z PO.