PiS przedstawiło swoje pomysły dla samorządów. Sprawdź, co przyjęto w specjalnej deklaracji

PiS na FB
PiS na FB

Nasza deklaracja samorządowa to zobowiązanie do służby, ale też zespół postulatów do władz centralnych - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński na konwencji samorządowej w Łodzi, podczas której zaprezentowano ten dokument.

CZYTAJ WIĘCEJ: Jarosław Kaczyński: Inauguracja rządu Kopacz to kabaret. „Ta władza chce awantury!” Przeczytaj cały tekst przemówienia!

Jak mówił prezes PiS, wygranie wyborów oznacza podjęcie misji służenia ludziom.

Ta misja może być najkrócej określona tak: słuchać ludzi - służyć ludziom, słuchać Polaków - służyć Polakom. (…) Nasza misja to jest służba

— podkreślił.

Ostatnie dwa, trzy lata spędziliśmy (…) na podróżach po Polsce, rozmowach z ludźmi. (…) Słyszeliśmy co ludzie mówią o swoich troskach, problemach, ale także o swoich pomysłach, co swoich marzeniach. Z tego zrodził się nasz program, ale z tego także zrodziła się nasza deklaracja samorządowców

— mówił Kaczyński.

Dodał, że deklaracja samorządowa PiS jest zobowiązaniem do służby zarówno w kwestiach spraw małych, drobnych, wydawałoby się błahych, i tych większych, a nawet wielkich. Według Kaczyńskiego, ta służba to naprawiony chodnik na ulicy, opieka nad dziećmi w przedszkolu i szkole, odpowiednia pomoc w publicznym szpitalu, bezpieczeństwo, za które powinna odpowiadać straż miejska i urzędy szybko załatwiające sprawy obywateli.

Jeśli spojrzymy na naszą deklarację to musimy zauważyć także jeszcze jeden problem. Otóż władze samorządowe w jednej gminie mogą bardzo wiele, ale nie mogą wszystkiego (…) Służba w biednej gminie i w gminie bogatej, to jest zupełnie co innego. Tutaj staje problem różnic rozwojowych, różnic bogactwa, a więc problem zrównoważonego rozwoju

— zaznaczył. Jak mówił, samorządy w wielu kwestiach są zależne od rządu i Sejmu.

Prezes PiS podkreślił konieczność przeciwstawienia się prywatyzacji szpitali.

Chory mechanizm, który dziś funkcjonuje wokół NFZ jest do zmiany przez Sejm, przez rząd () Można bronić polskich szkół, które są likwidowane, ale wysokość subwencji zależy od władz rządowych

— zaznaczył.

Mamy do czynienia ze zjawiskiem, na które żaden samorządowiec, niezależnie od opcji politycznej się nie zgadza, tzn. przekazywaniem różnego rodzaju zadań bez pieniędzy

— dodał prezes Kaczyński.

Lider PiS podkreślił, że deklaracja samorządowca to nie tylko zobowiązanie do służby, ale też zespół postulatów wobec () władzy centralnej w Polsce. Zadeklarował tez w imieniu Prawa i Sprawiedliwości: „jeżeli przejmiemy władzę, to wszystkie te postulaty zostaną zrealizowane.”

Kaczyński mówił, że w Polsce sprawy lokalne łączą się z tym, co dzieje się w skali krajowej. Podkreślił, że „to co w samorządach i to co w Warszawie, w rządzie, jest ze sobą ściśle powiązane”, dlatego potrzebne są zmiany w całym kraju.

Zdaniem szefa PiS, rządy PO i jej sojuszników, które są sprawowane w wielu miejscach w kraju, to „prawdziwy pokaz niekompetencji, arogancji, wszelkiego rodzaju patologii, na czele z klientyzmem, kolesiostwem i - w niejednym wypadku - korupcją”. Kaczyński podkreślał, że również rząd Donalda Tuska „chorował na te wszystkie choroby i jeszcze wiele innych () odnoszących się do polityki zagranicznej”.

Według prezesa PiS nowy rząd potwierdza natomiast, że „gorzej może być zawsze”. Kaczyński ocenił, że inauguracja rządu Ewy Kopacz miała „elementy kabaretowe”, ale była także „groźna”. „To ostentacyjne odrzucenie zasady merytorycznej (…) przy doborze kadr na tym najwyższym szczeblu. Po prostu kpina ze społeczeństwa” - powiedział.

Jeśli ktoś zna tych ludzi, wie, jak zachowywali się choćby w Sejmie (…), to widać wyraźnie o co tutaj chodzi. Chodzi o wywołanie w Polsce wielkiej awantury. Bo ta władza ma tylko szanse wtedy, jeżeli będzie awantura i ta władza chce tej awantury. To widać w tych nominacjach

— dodał.

Kaczyński zaznaczył, że głównym przesłaniem spotkania PiS jest działanie zgodnie z zasadą pro publico bono. „Platforma Obywatelska jest w istocie formacja antysamorządową, bo klika to nie jest samorząd” - powiedział.

Wiceprezes PiS Beata Szydło podkreśliła, że od zmiany samorządu rozpocznie się zmiana Polski, w której „przez ostatnie 7 lat sprawy poszły w złym kierunku”. Dodała, że to będzie najważniejsza kadencja od chwili ustanowienia nowej administracji samorządowej.

Mamy przed sobą ok. 10 lat, jeśli je dobrze wykorzystamy, to z kraju podbijanego przez innych gospodarczo staniemy się krajem, który będzie mógł sobie pozwolić na takie podboje w innych miejscach

— argumentowała.

Według wiceprezes PiS, Polska stanie się silnym krajem, gdy będzie miała własny przemysł, kapitał i „gdy polskie lokalne firmy będą mogły budować za unijne pieniądze polskie szkoły”. Tymczasem obecnie kraj „cierpi na deficyt dobrych gospodarzy.”

Obecni na konwencji samorządowcy otrzymali tekst deklaracji, która sformułowana jest w imieniu kandydatów Prawa i Sprawiedliwości do samorządów wojewódzkich, powiatowych i gminnych, kandydatów na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, którzy „deklarują wolę wzięcia odpowiedzialności za harmonijny rozwój +małych Ojczyzn+.”

Dokument PiS podkreśla rolę samorządów jako miejsca realizacji demokracji lokalnej, wspierania aktywności gospodarczej i budowy społeczeństwa obywatelskiego. Jako główny cel ich działania wskazuje realizację zadań „odnoszących się do najbardziej podstawowych potrzeb obywateli.”

Samorządowcy PiS mają kierować się zasadą zrównoważonego rozwoju kraju, tzn. niwelować różnice społeczne - tak, aby „miejsce urodzenia, zamieszkania czy pochodzenie nie pozbawiało nikogo warunków do godnego życia”. W osiągnięciu tego celu ma pomóc skuteczne wykorzystanie funduszy unijnych.

PiS deklaruje zatrzymanie procesu prywatyzacji szpitali i placówek ochrony zdrowia. Na swoich kandydatów nakłada obowiązek przeciwdziałania likwidacji lokalnych posterunków policji, szpitali, bibliotek czy placówek pocztowych. Ma to zatrzymać proces „zwijania się państwa”, obserwowany - zdaniem PiS - w mniejszych miastach i gminach.

Partia opowiada się za wzmocnieniem pozycji organów uchwałodawczych i kontrolnych gmin oraz za ograniczeniem czasu nieprzerwanego sprawowania tej samej funkcji przez wójta, burmistrza, prezydenta - do dwóch kadencji.

W deklaracji znajduje się oskarżenie pod adresem rządzącej koalicji PO - PSL, która „koszty nieudolnego rządzenia przerzuca na samorząd”. PiS sprzeciwia się nakładaniu obowiązków na samorządy bez przekazywania dodatkowych środków na finansowanie tych zadań, co - zdaniem autorów dokumentu - prowadzi do zadłużania jednostek samorządowych.

PiS pragnie poprawy pozycji organów uchwałodawczych i kontrolnych gmin oraz wzmocnienia lokalnych mediów i ich uniezależnienia od władz samorządowych, aby mogły sprawować nad nimi kontrolę w imieniu społeczeństwa.

Samorządowcy zobowiązani będą do realizacji programu „Zdrowie. Praca. Rodzina”, przyjętego w lutym 2014 roku na kongresie PiS. Zawiera on m.in. obietnice tworzenia nowych i ochrony już istniejących miejsc pracy, wsparcie dla budownictwa mieszkaniowego, rozbudowę sieci lokalnych połączeń drogowych i kolejowych. W dziedzinie edukacji PIS deklaruje zatrzymanie procesu zamykania szkół w gminach wiejskich oraz przywrócenie szkolnictwa zawodowego.

Deklarację kończy nawiązanie do hasła wyborczego PiS „Czas na zmiany. Zacznijmy je od samorządu”.

Pod deklaracją programową samorządowca swoje podpisy złożyło 16 delegatów poszczególnych województw. Jak zaznaczył lider łódzkiego PiS Marcin Mastalerek, w najbliższych dniach deklaracje podpiszą wszyscy kandydaci tej partii startujący w wyborach do samorządu.

W konwencji wzięła udział m.in. niezależna kandydatka na prezydenta Łodzi Joanna Kopcińska, która startuje w wyborach z rekomendacją PiS.

lw, PAP

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.