Zero zdziwień. "Wyborcza" zachwycona Kopacz: "Udowodniła, że ma charakter. Nie powinna udawać Merkel”

fot. PAP/Radek Pietruszka
fot. PAP/Radek Pietruszka

„Gazeta Wyborcza” na dzień dobry dla nowego rządu kadzi Ewie Kopacz i nowym ministrom. Grubą warstwą, a od lukru robi się słabo…

Dziś jako szefowa polskiego rządu staje [Kopacz] wobec może najważniejszej dla siebie próby. Nieuchronną samotność przywódcy wobec bezmiaru wyzwań już sobie zapewniła. Tym bardziej Kopacz i jej rządowi należy się kredyt zaufania

— pisze z egzaltacją Jarosław Kurski w tekście pt. „Kopacz musi być generałem”.

Wicenaczelny „GW” na pierwszej stronie gazety radzi z troską:

Jeśli nazwisko Kopacz ma symbolizować nowy polityczny rozdział, pani premier musi pokazać, że jest „premierem niemalowanym”, który nie czeka na telefon skądkolwiek. To inni mają czekać na telefon od niej.

Według Kurskiego, skład rządu Kopacz świadczy o świadomości priorytetu, jakim jest dziś bezpieczeństwo kraju.

Awans szefa MON Tomasza Siemoniaka na wicepremiera i jej prawą rękę świadczy o tym, że Kopacz zdaje sobie z tego sprawę. Tak wykształca się zespół najważniejszych osób w państwie rozumiejących powagę sytuacji, znających się na armii i geopolityce: prezydent Komorowski (b. szef MON), marszałek Sikorski (b. szef MON i MSZ), wicepremier Siemoniak (MON)

— zachwyca się publicysta.

Entuzjazm „Wyborczej” wywołują też inne nominacje.

Resort sprawiedliwości obejmuje Cezary Grabarczyk, który zapewne zdejmie odium konserwatyzmu obecne tam od czasów Jarosława Gowina. Oby zrobił też coś więcej

— zaznacza Kurski.

Jest też słowo o nowym szefie dyplomacji…

Nominacja Grzegorza Schetyny na szefa MSZ nie u wszystkich budzi entuzjazm. Ma utrzymać jedność partii rządzącej i w tym sensie to decyzja w duchu odpowiedzialności za państwo.

Jedność partii rządzącej wyrazem odpowiedzialności na państwo! No, no, Gierek lepiej by tego nie wymyślił.

Kopacz nie ma łatwego zadania. Przed nami wszak gęsty kalendarz wyborczy. Punktowane będzie każde potknięcie - zwłaszcza przez PiS, który nie odstąpi od propagandy totalnej klęski w Polsce. Mimo to pani premier powinna oferować opozycji współpracę, szczególnie przy projektach obronnych i społecznych

— podpowiada łaskawie wiceszef „GW”.

I znów wraca do Kopacz, na kolanach.

Ewa Kopacz nieraz udowodniła, że ma charakter. Jako lekarz stawała w obliczu decyzji krańcowych, ratujących życie. W Moskwie przy identyfikacji ofiar katastrofy smoleńskiej wykazała się hartem ducha

— stwierdza Kurski.

I dodaje:

Wielu pragnęłoby widzieć w Ewie Kopacz polską Angelę Merkel. Rzeczywiście, z niemiecką kanclerz łączy ją filozofia „polityki wspólnoty”, a nie polityki męskiej konfrontacji. Mimo to nowa premier nie powinna udawać Merkel, tylko pozostać sobą.

Widać wicenaczelny „GW” lubi od czasu do czasu się pośmiać, zwłaszcza we wtorki, gdy rząd ma konferencje prasowe.

JUB/”GW

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.