"To nie jest kwestia płci, opozycja może mieć o tyle trudniej, że "nie powinno się kopać leżącego"

PAP/Radek Pietruszka
PAP/Radek Pietruszka

Zwraca uwagę to, że poza kilkoma znanymi nazwiskami z Platformy, jak Schetyna czy Grabarczyk nie pojawił się nikt nowy i ciekawy, który by wskazywał, że ta partia ma jakąkolwiek ławkę rezerwowych czy jakiekolwiek poważne zaplecze eksperckie. Można powiedzieć, że jest to rząd bardzo partyjny, powstały w wyniku wewnątrzpartyjnych układanek. Natomiast merytorycznie przedstawia się bardzo licho i źle to wróży dla jego dalszej działalności

— mówi dr Kloczkowski.

Gdyby stworzyć taki hipotetyczny ranking osób, które mają kwalifikacje do tego, aby zostać premierem, czyli albo mają duże doświadczenie polityczne, albo osób które zdradzały jakąś szeroką wiedzę na temat państwa, to w takim rankingu pani premier Kopacz nie znalazłaby się na żadnym wysokim miejscu. Gdyby wykluczyć kwestię namaszczenia jej przez samego Donalda Tuska, to nikt by jej chyba nie wskazał jako nowego potencjalnego premiera. (…) Pół żartem, pół serio można powiedzieć, że opozycja może mieć o tyle trudniej, że „nie powinno się kopać leżącego”, a ten rząd od początku jest w kiepskiej sytuacji i nic dobrego sobą nie reprezentuje

— podsumowuje politolog

CAŁA ROZMOWA TUTAJ

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.