Politycy i publicyści szydzą na Twitterze z „castingu” Ewy Kopacz. „Były wałęsizmy, mamy kopaczyzmy”

Fot. PAP/R.Pietruszka
Fot. PAP/R.Pietruszka

Prezentacja nowego rządu przez desygnowaną premier Ewę Kopacz nie spotkała się z przychylnym przyjęciem na Twitterze wśród polityków, dziennikarzy i komentatorów. Najbardziej rozweseliła ich odpowiedź Kopacz na pytanie dziennikarza TVN24 Krzysztofa Skórzyńskiego, czy Polska powinna dozbrajać Ukrainę.

Pani premier odparła, ni z gruszki ni z pietruszki, że „jest kobietą”. By przystąpić do długiego wywodu na temat tego, co zrobiłaby, gdyby spotkała na ulicy człowieka z nożem.

Jak spotykam na ulicy człowieka z nożem, to co robię? Biegnę do domu, zamykam drzwi, by chronić moje dzieci. Co by zrobił mężczyzna? Nie patrząc na to czy ma kij w ręku, rzuciłby się do walki. […] Polska powinna być jak rozsądna kobieta

—mówiła Kopacz.

CZYTAJ WIĘCEJ: Broń na Ukrainę? „Wie Pan, jestem kobietą…” Pierwsza wypowiedź Kopacz i pierwsza kompromitacja

Wywołało to sporo kpin i złośliwości. Były europoseł Polski Razem Marek Migalski zaczął wręcz tęsknić za Tuskiem.

A teraz wyjdzie Tusk i powie: „No, dobra. Pożartowaliśmy, bo chciałem wam pokazać, co by było, jakby odszedł.” Chcecie mnie na powrót?

—napisał na Twitterze. W podobny ton uderzył dziennikarz „Do Rzeczy” Cezary Gmyz.

Po występach na politechnice muszę uznać, że Herman Van Rompuy jest politykiem charyzmatycznym

—kpi. Publicysta Piotr Legutko także nie pozostawia suchej nitki na pani premier i jej „castingu”.

PEK nie potrzebuje rzecznika, tylko tłumacza. Najlepiej symultanicznego

—szydzi. I dodaje:

Były wałęsizmy, mamy kopaczyzmy, oj będzie się działo

Publicysta „wSieci” Łukasz Warzecha widzi pewien postęp wobec poprzedniej ekipy. W wymiarze absurdu.

Z ery kabaretu Moralnego Niepokoju przeszliśmy do ery Monty Pythona. O szczebel wyżej

—pisze Warzecha na Twitterze. Także politycy opozycji krytycznie podchodzą do występu nowej pani premier.

Źle Polsce wróży słabe wystąpienie Ewy Kopacz. Drżący głos, pomyłki, kto jest ministrem jakiego resortu i wiele mówiący pogłos

—napisał na Twitterze szef Twojego Ruchu Janusz Palikot.

Realne Prezydium tego rządu tworzy stolik kawowy koleżanek PEK

—uważa poseł PiS Jerzy Polaczek. Wtóruje mu Joanna Lichocka.

Ewa Kopacz jest potwierdzeniem stereotypu o „babie, która się nie zna” a która wszystko zawdzięcza względom faceta. Boli każdą ambitną kobietę

—pisze publicystka „Gazety Polskiej” na Twitterze. Niektórym jednak nowy rząd wydaje się „fachowy”, a pani premier „kompetentna”.

Rząd Ewy Kopacz – wzmocnienie, a nie osłabienie PO-PSL, sporo aktywnych, merytorycznych kobiet. Kilka świetnych ruchów kadrowych

—pisze na Twitterze doradca polityczny Eryk Mistewicz.

Ryb

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.