Wpadliśmy w spiralę szaleństwa rządzącej sitwy. Normalność, nieprawdaż

fot. wSieci.pl
fot. wSieci.pl

Walki wewnątrz Platformy i zaspokojenie ambicji różnych politykierów są najważniejsze. Dobro państwa  i obywateli nie ma tu żadnego znaczenia. To nic że nie umiemy rządzić, władzy nie oddamy. Przegrupujemy się, podzielimy majątkiem narodowym, który obsiedliśmy jak wrony drzewo przed wieczorem. Jeszcze raz zakręcimy karuzelą kłamstw i obietnic. Jeszcze raz wystraszona rzesza urzędnicza wraz z rodzinami pójdzie karnie do urn. A jak to nie wystarczy to będziemy liczyć głosy do skutku

Sama liczba przecieków, będących przecież swoistym elementem gry, które towarzyszyły powstawaniu gabinetu Ewy Kopacz świadczy o bezwzględnej walce koterii i wycinaniu się grup interesów.

Kłammedia stworzyły warstwę ochronną i starały się przedstawić formowanie nowego rządu jako niezwykle precyzyjną i wspaniale przeprowadzoną operację.

Jednak to co się przedostawało do opinii publicznej pozwala przypuszczać, że mamy do czynienia z narastającym szaleństwem rządzącej sitwy.

Weźmy choćby przypadek Grzegorza Schetyny. Ponoć ma objąć tekę Ministra Spraw Zagranicznych. Zgodnie z wypowiedzią dyrektora Polsat Sport, jeszcze nie dawno Schetyna był do tego stopnia niszczony przez Donalda Tuska, że zabroniono firmom należącym do Skarbu Państwa sponsorowania Mistrzostw Świata w siatkówce, odbywających się w Polsce. Ukarano Zygmunta Solorza bo ponoć sprzyjał Schetynie. Przez to większość kibiców nie może oglądać pasjonujących występów naszej reprezentacji, nie mówiąc o meczach światowej czołówki. A teraz dają mu ministerstwo.

A co nie możemy się pojednać? Tak to was boli, że będzie zgoda i że się spajamy?

Albo sprawa Bartosza Arłukowicza. Fatalny minister zdrowia, chociaż po kierowaniu resortem przez obecną premier Ewę Kopacz wydawało się, że trudno będzie znaleźć kogoś bardziej nieudolnego. Był pewnym kandydatem obok Sikorskiego i Sienkiewicza na pożegnanie się z funkcją. I co? Nagły zwischenruf, zostaje bo będzie likwidował kolejki. Miał je co prawda zlikwidować  na wiosnę, ale zbyt wielu pacjentów kierowanej prze niego służby zdrowia jeszcze przeżyło i tłoczą się. Ale da radę! Wykończy jeszcze trochę chorych cenami leków i w palcówkach zdrowia się przeluźni.

Reszta nominacji w podobnym stylu. Jakieś króliki, wyciągnięte nawet nie cylindra sztukmistrza tylko z zatęchłej, cuchnącej zgnilizną platormerskiej klatki.

To będzie rząd merytoryczny – powiedziała Ewa Kopacz. Merytoryczny czyli jaki? Czytaj damy się nachapać wszystkim grupom w PO i PSL po równo. A i Pałac Prezydencki też dostanie swoje konfitury.

Normalność, nieprawdaż.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.