Partyjna roszada. „Sikorski wydaje się mieć ten sam defekt, co Kopacz. I jest podobnie jak ona nieopanowany”

PAP/Radek Pietruszka
PAP/Radek Pietruszka

Nie uważam, iżby odejście Radosława Sikorskiego z MSZ było jakąś narodową katastrofą (tak chce widzieć ten problem wielu komentatorów i polityków bliskich Platformie).

Moim zdaniem Sikorski był w sumie (zważywszy trudności, z jakimi się zmagał) dobrym ministrem, ale nie ma ludzi niezastąpionych. Jeśli więc znalazłby się lepszy kandydat, to czemu Polska nie mogłaby sobie pozwolić na tę zmianę? Podobno preferowanym następcą Sikorskiego miałaby być Jerzy Koźmiński, były nasz ambasador w USA – to właśnie jest kandydat spełniający ten warunek.

Ale wypowiadając publicznie taki pogląd przed tygodniem, nie rozważałem go „w pakiecie”: Sikorski oddaje MSZ, ale obejmuje urząd marszałka Sejmu. To jest bowiem najdziwniejsza koncepcja pod słońcem, o ile przyjąć, że posługujemy się kryteriami merytorycznymi.

O ile twierdzono słusznie o p. Kopacz, że jest ona złym marszałkiem Sejmu, bo na trybunie sejmowej wykonuje zadania stronnika PO, a nie gwaranta praw wszystkich partii i wszystkich posłów, o tyle Sikorski wydaje się mieć ten sam defekt. I jest podobnie jak ona nieopanowany. Już w roli szefa dyplomacji jego polityczny, ba! partyjny, temperament był przeszkodą, ale to jednak była rola wymagająca genu przywództwa – Sikorski go niewątpliwie posiada. Jednak fotel marszałka Sejmu to rola dla kogoś obdarzonego zdolnościami koncyliacyjnymi. Sikorski ma liczne zalety, ale nie ma za grosz umiarkowania, pokory, panowania nad emocjami, a niekiedy brakuje mu zwykłej kindersztuby. Nie ma więc cech, które predestynowałyby go tej posady.

Czemu zatem miałby ją objąć? Słyszymy opinie, pochodzące z przecieków z gabinetów ministerialnych i sejmowych, że chodzi tu o plan polityczny Platformy, obliczony na jej własne cele. Sikorski na czele Sejmu miałby uzyskać wagę polityczną umożliwiająca mu zapanowanie nad Platformą, której po odejściu Donalda Tuska do Brukseli grozi dezintegracja, a co najmniej pomieszanie szyków. Jeśli tak jest naprawdę, co by znaczyło, że główni decydenci w ekipie rządzącej za nic mają stan najważniejszych instytucji państwa, lecz gotowi są nimi grać dla umocnienia swoich partyjnych interesów.

Gdzie ci państwowcy?

————————————————————————————————-

Zapraszamy do lektury aktualnego numeru tygodnika „wSieci”!

Tygodnik dostępny jest również w wersji elektronicznej!

E - wydanie tygodnika „wSieci”- to wygodna forma czytania bez wychodzenia z domu, na monitorze własnego komputera. Dostępne są zarówno wydania aktualne jak i archiwalne.

Wejdź na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html i wybierz jedną z trzech wygodnych opcji zakupu.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.