"Przestaliśmy kochać tatusia, to poszedł sobie do innych". Kto podsumuje Tuska z większą ilością lukru? Żakowski czy Markowski?

KPRM
KPRM

To już naprawdę ostatnie chwile, by zdążyć. Jeszcze kilka tygodni i Donald Tusk na dobre wyjedzie z polskiej polityki, by podbijać brukselskie salony. Gruszek w popiele nie zasypiają więc ci, którzy chcą, by premier wyjechał w dobrym humorze. I z dobrą myślą o pozostających w Polsce.

Politykom Platformy zbytnio się nie dziwimy, ale z prawdziwą przyjemnością odnotowujemy kuriozalne opinie prof. Radosława Markowskiego i Jacka Żakowskiego.

Na początek socjolog, który rozprawia się z marudzącymi nad polityką Donalda Tuska.

Okazał się mężem stanu, w którym Europa upatruje nadziei na rozwiązanie swoich najważniejszych problemów: sytuacji na Ukrainie i kształtu Unii. (…) Przywódcy 27 krajów Unii postawili na Tuska, i to w tak trudnym dla Unii czasie

— czytamy w „Gazecie Wyborczej”.

Europa nigdy nie postawiłaby na leniwych, przymulonych intelektualnie i tchórzliwych polityków

— zapewnia prof. Markowski.

Z kolei na łamach „Polityki” siedmioletni okres rządów Donalda Tuska analizuje Jacek Żakowski. Miałka to ocena - naznaczona licznymi zachwytami nad polityką Platformy, a zwłaszcza samego premiera. Naszą uwagę przykuł jednak lead:

Co teraz, kochane siostry oraz bracia w sieroctwie? Przestaliśmy kochać tatusia, to poszedł sobie do innych. I w całej polskiej rodzinie konfuzja

— ubolewa Żakowski, dodając, że „tata znika wraz ze swą ciężką ręką.

Tata, nim odszedł, wiele ważnych kwestii zaczął, ale żadnej nie dokończył

— martwi się publicysta „Polityki”, zastanawiając się czy wyzwaniu kontynuacji podoła Ewa Kopacz.

Kontynuacji, a przede wszystkim - głównemu problemowi.

Najpoważniejszym problemem jest jednak permanentna niemożność określenia roli i miejsca Kościoła katolickiego w polityce i państwie

— czytamy.

A więc z jednej strony mąż stanu i polityk, na którym Europa buduje swoją przyszłość, a z drugiej tato, który osierocił biedne dzieci w Polsce.

Mamy więc problem, co zrobić z naszą małą nagrodą (pod)lizaka - jak państwo sądzą, wybór powinien paść na prof. Markowskiego czy Jacka Żakowskiego? A może jednak - to ciągle nie ten poziom co Tomasz Lis? Prosimy o głos w sondzie poniżej!

wwr

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.