Nowak doradcą ds. mediów, a Graś szefem MSW? U Kopacz ruch jak w pośredniaku…

fot. wPolityce.pl/"SE"
fot. wPolityce.pl/"SE"

Najczęściej używany przedmiot w polskiej polityce? W ostatnich dniach – zdecydowanie klamka u drzwi do sejmowego gabinetu Ewy Kopacz. Ruch jak w pośredniaku!

Politycy Platformy obywatelskie pielgrzymują do marszałek Sejmu w poszukiwaniu rządowych posad. Kogo tu nie ma! Częstym gościem Kopacz jest na przykład Sławomir Nowak.

Według nieoficjalnych doniesień lubiany przez panią marszałek przystojny polityk może zostać jej doradcą do spraw mediów

— twierdzi „Fakt”.

Gazeta zauważa, że przyszłą premier często konferuje Cezary Grabarczyk.

Wcześniej przez 4 lata wręcz znienawidzony przez kierowców i pasażerów pociągów minister infrastruktury. Grabarczyk, który pierwotnie przymierzany był do fotela marszałka Sejmu, po wolcie Radosława Sikorskiego ma objąć stanowisko ministra sprawiedliwości i zastąpić Marka Biernackiego

— donosi dziennik.

Za klamkę do gabinetu Kopacz łapie też Paweł Graś, który ponoć ma chrapkę na tekę ministra spraw wewnętrznych.

Po decyzji, że Bartłomiej Sienkiewicz opuszcza fotel ministra spraw wewnętrznych i będzie doradzał Ewie Kopacz, rozpoczęły się poszukiwania następcy umoczonego w taśmy polityka. Ponieważ typowany wcześniej na szefa MSW Marek Biernacki nie chce objąć tego stanowiska, najprawdopodobniej szefem MSW zostanie właśnie Paweł Graś, wcześniej rzecznik rządu

— spekuluje „Fakt”.

Ruch przy gabinecie Kopacz bacznie obserwuje również „Super Express”, który dorzuca do zestawu gości kolejne nazwiska. M. in. Jacka Cichockiego, który zdaje się konkurować z Grasiem o stanowisko szefa MSW.

Z kolei kilka razy w ostatnich dniach u marszałek pojawiła się ekspertka PO od edukacji Ligia Krajewska (65 l.). Czy wróci do pracy w resorcie?

— zastanawia się tabloid.

Obydwie gazety za niemal pewne uważają nominacje Radosława Sikorskiego na marszałka Sejmu i Jacka Rostowskiego na szefa MSZ (nie zabrakło go u Kopacz).

I tak się to miesza we własnym sosie. I to ma być to nowe otwarcie?

— zastanawia się „Fakt”.

Akcentów kulinarnych, poza metaforycznym sosem jest więcej.

Drzwi dosłownie się nie zamykają, na kolejne spotkania ciągną politycy, a kelnerzy nie nadążają z donoszeniem napojów i przekąsek

— zauważa gazeta.

fot. wPolityce.pl/
fot. wPolityce.pl/”Fakt”

Z tymi kelnerami to marszałek Kopacz i jej goście powinni bardziej uważać…

JUB/”Fakt”, „SE

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.