„Wszyscy są w stanie wielkiej niepewności”, a „koncepcje Ewy Kopacz zna tylko kilka najbliższych osób”- twierdzi minister Rafał Trzaskowski, relacjonując nastroje w Platformie przed ogoszeniem skłądu n owego gabinetu.
Myślę, że kwestia nowego szefa MSZ nie została jeszcze rozstrzygnięta w stu procentach
– powiedział minister administracji i cyfryzacji na antenie RMF FM.
Wedle jego relacji premier Tusk, który dziś po raz ostatni spotka się ze swoim gabinetem, tak naprawdę już się z nim pożegnał:
Powiedział tak: słuchajcie, musicie sobie radzić sami. My oczywiście, ja, wystawimy wam dobrą ocenę, natomiast decydować będzie przyszła premier. Nie wierzcie w te plotki, że ktoś tutaj będzie próbował sterować z tylnego siedzenia.
— opowiadał Trzaskowski. Donald Tusk miał też powiedzieć:
Nie pytajcie, nie każdy zostanie ministrem w nowym rządzie, musicie być na to gotowi. I to nie dlatego, że byliście złymi ministrami, ale po prostu nowa pani premier może mieć nowe priorytety i może chcieć pracować z innymi ludźmi.
Jak zapewnił polityk PO, w tej chwili żaden minister nie jest jeszcze pewien swojej przyszłości:
Na razie wszyscy są w stanie wielkiej niepewności, wszystko płynie, pani premier będzie decydować.
I zapewniał:
Pani premier na pewno ma swoją koncepcję, natomiast musi ktoś dobrać ludzi.
W jego opinii z koncepcjami nowej premier zapoznało się na razie tylko kilka najbliższych jej osób:
Ci, co wiedzą, to nic nie mówią, a ci, co opowiadają o tym, że wszystko wiedzą, tak naprawdę nie mają pojęcia, co się dzieje.
Trzaskowski uważa, że nowy rząd będzie autorski, wymaga jednak porozumienia ze wszystkim środowiskami w PO.
Wszystkie ręce na pokład. Wziąć najlepszych ludzi do realizacji dobrych priorytetów i wziąć ich z całej Platformy Obywatelskiej. Natomiast jeżeli będzie taka potrzeba, to również z zewnątrz, chociaż ja nie prorokuję jakiś takich pożyczek spektakularnych, tylko raczej myślę, że przede wszystkim pani premier się oprze na tym doświadczeniu, które już zostało wypracowane i dobierze nowych ludzi do nowych priorytetów.
— powiedział minister.
Wedle jego wiedzy wciąż jeszcze nie rozstrzygnięta jest kwestia obsady MSZ. Na pytanie o przyszłość Radosława Sikorskiego odpowiada:
Ja myślę, że Sikorski po 7 latach w rządzie szuka nowych wyzwań.
.
Myślę, że jak będzie równie dobry minister spraw zagranicznych, to nie będzie problemów z tym, żeby wytłumaczyć, dlaczego Sikorski będzie marszałkiem Sejmu, a w każdym zawodzie, po 7 latach pracy, przyda się nowa energia.
—zapewnia Trzaskowski.
Zapytany o opinię porównanie przszłego rządu Ewy Kopacz z ustępującym gabinetem Tuska, minister nie pokusił się o stwierdzenie, że może być on lepszy. . Przyznał, jedynie będzie on zupełnie „inny”. Chętnie też podkreślał przymioty dotychczasowego premiera:
Było widać, jak Tusk reaguje na każdy problem, bo wie, jak się podobne problemy rozwiązuje. (..) Zawsze był ostry jak brzytwa. Dużo czytał i lepiej był przygotowany niż większość ministrów, a potem, z niezwykłą logiką potrafił ich rozłożyć na czynniki pierwsze.
Jego zdaniem rząd Ewy Kopacz powinien uznać za swój priorytet sytuację ludzi młodych:
Takim zawołaniem (nowego gabinetu – red.) mogłoby być: dobry, nowy pakiet dla młodych ludzi, którzy w tej chwili kończąc studia nie bardzo widzą dla siebie perspektywę przyszłości.
—powiedział Trzaskowski.
Odnosząc się do swojej przyszłości nie krył, że podobnie jak reszta ministrów, nic jeszcze nie wie. I że podobnie jak większość Polaków na razie słyszał jedynie wiele plotek. Po czym dodał:
Ja się bardzo cieszę, że moje nazwisko pojawia się na tej giełdzie. Są dwie możliwości: albo to jest tak, że rzeczywiście ta nowa energia się przydaje albo jest tak źle, bo to znaczy, że mam wielu przyjaciół, którzy chcieliby mnie wysłać do sześciu prac równocześnie, a okaże się, że nie będzie żadnej.
CZYTAJ TAKŻE: To ostatnie posiedzenie rządu Tuska. Naprawdę już ostatnie
ansa/RMF FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/213951-trzaskowski-tusk-powiedzial-radzcie-sobie-sami-nie-kazdy-zostanie-ministrem