Stanisław Janecki: Brazylijskie telenowele tłumaczą, dlaczego Ewa Kopacz zostanie premierem...

PAP/Jakub Kamiński
PAP/Jakub Kamiński

Ten widok był przeuroczy. Po rozmowach w sprawie desygnowania Ewy Kopacz na premiera, stanęli obok siebie prezydent Bronisław Komorowski i przyszła szefowa rządu. I prezydent patrzył na swego gościa jak na rzadkie zjawisko przyrodnicze. Mina Bronisława Komorowskiego mówiła wszystko, choć oczywiście to nie ma większego znaczenia, poza tym, że wyglądało komicznie. Oto nawet prezydentowi, który sam wywołuje często oryginalne reakcje, kandydatura Ewy Kopacz musi się wydawać wyjątkowo ekscentryczna. I nie potrafił on tego ukryć, choć show must go on, więc trzeba było odegrać stosowny teatr.

CZYTAJ WIĘCEJ: „Domy, którymi rządzą kobiety, wychodzą na tym dobrze”. Kopacz oficjalnie desygnowana na premiera

Wyjątkowość Ewy Kopacz polega na tym, co językoznawcy nazywają fatyczną funkcją języka, a co zostało podniesione na wyżyny w południowoamerykańskich telenowelach. Chodzi o taki sposób mówienia, który nie zawiera żadnych treści, a chodzi tylko o podtrzymanie rozmowy, a wręcz jej maksymalne spowolnienie. Ewie Kopacz oraz reżyserom południowoamerykańskich telenowel udało się tak zwolnić rzeczywistość wypowiedzi, że to, co się w nich dzieje, jest jakieś dwadzieścia razy wolniejsze od upływu rzeczywistego czasu, w którym bohaterowie wypowiadają swoje kwestie. Można siedemdziesiąt razy zasnąć, zanim doczekamy się jakiejkolwiek konkluzji, a najczęściej nie ma jej wcale.

W brazylijskich czy wenezuelskich telenowelach dwie osoby prowadzą np. następujący dialog:

Kobieta: - Musimy na ten temat porozmawiać.

Mężczyzna: - Tak, koniecznie musimy to zrobić.

K: - Już dawno miałam cię poprosić, żebyśmy o tym porozmawiali.

M: - Ja też byłem przekonany, że powinniśmy o tym porozmawiać.

K: - Bo wiesz, jak ważna jest ta nasza rozmowa.

M: - O, tak. To bardzo ważna rozmowa.

K: - Przypomnij mi jutro, że musimy o tym porozmawiać.

M: - A ty przypomnij mi, gdybym zapomniał, że musimy porozmawiać.

I taką rozmowę o rozmowie można by ciągnąć godzinami. Podobnie było z Ewą Kopacz, gdy mówiła, jak to rozmawiała z prezydentem Komorowskim o konieczności porozmawiania o stanie rozmów w sprawie tworzenia jej rządu. I każda odbyta rozmowa upewniała ją w przekonaniu, że w następnej rozmowie trzeba porozmawiać o przedmiocie poprzedniej rozmowy oraz o tym, o czym trzeba jeszcze porozmawiać w przyszłości w związku z tym, o czym Ewa Kopacz rozmawia poza rozmowami z prezydentem itd., itp.

Ewa Kopacz posiada też niebywałą umiejętność opisywania tego, co zrobi, zamiast to po prostu zrobić. Zanim na przykład zapaliłaby papierosa, opisałaby, że zamierza włożyć rękę do torebki, palcami poszukać paczki papierosów, następnie paczkę chwycić i unieść tak, żeby wyjąć ją z torebki. Potem opisywałaby zamiar przełożenia paczki do drugiej dłoni, otwarcia jej i wysunięcia papierosa. Następnie opisałaby chęć włożenia paczki do torebki, a palcami poszukania zapalniczki, a potem jej wyjęcia itp. Po opisaniu tych zamiarów przyszłaby kolej na relację z wkładania ręki do torebki, macania paczki, chwytania itd. Czyli czynność zajmującą 10 sekund można opisywać jakieś pięć minut.

Gdyby ktoś sądził, że opisywanie zamiarów i relacjonowanie czynności w czasie dwadzieścia razy dłuższym od samej czynności to już koniec, myliłby się zasadniczo. Bo w tym momencie jest odpowiednie miejsce na emocje. Czyli nie tylko beznamiętnie opisuje się zamiar i czynność, ale też wyjaśnia, jakie temu towarzyszą uczucia. Wyciąganie paczki papierosów byłoby więc okraszone np. wątpliwościami, czy to na pewno papierosy, czy może jakiś inny kartonik, którego wyjęcie z torebki byłoby kłopotliwe. Albo relacja byłaby obudowana zastanawianiem się, czy i gdzie wypada zapalić, jak zostanie to odebrane itp.

Fenomen Ewy Kopacz polega też na tym, że z jakim problemem by się nie konfrontowała, nie ma najmniejszych oporów przed werbalnym angażowaniem się, kompletnie niezależnie od kompetencji. Ewa Kopacz mogłaby więc bezproblemowo podjąć się zadań ministra, marszałka, premiera, prezydenta, generała, prezesa czy komisarza. Ewa Kopacz wchodzi we wszystko i natychmiast opisuje (mniej więcej tak, jak to przedstawiłem powyżej), jak będą wyglądać podjęte przez nią czynności. I temu opisowi towarzyszy przedstawienie dobrych chęci i entuzjazmu. Wszystko jest zawsze do zrobienia, choćby się nie mało bladego pojęcia, jak się za to zabrać. W kolejnych opisach i wypowiedziach cel jest tuż, tuż i właściwie brakuje tylko końcowego szlifu. I tak jest przede wszystkim wtedy, gdy w konkretnej sprawie nie kiwnęło się nawet palcem.

Niezapomniany prezes Państwowego Banku Zbożowego Nikodem Dyzma zwykł mawiać o trudnym problemie, że „sprawa jest w załatwianiu”. Takie podejście sprawia, że składa się akces do wszystkiego, co można wymyślić, ale robić nie trzeba już niczego. A sprawozdanie z przygotowań do załatwienia „spraw w załatwianiu” jest wystarczająco absorbujące i dramatyczne, żeby sobie nie zawracać głowy faktycznym załatwieniem „spraw w załatwianiu”. I dzięki temu zyskuje się miano „tęgiej głowy”, „męża stanu”, „wielkiego człowieka” czy „Cincinnatusa”. A wtedy nikogo nie dziwi, że jakiś „doktor Litwinek”, nowe wcielenie dyrektora gabinetu prezydenta, odczyta „list odręczny” takiej treści:

„Pan prezydent Rzeczypospolitej ma nadzieję, że pani, pani marszałek zechce stworzyć nowy gabinet i stanąć na jego czele.

Pan prezydent wierzy że właśnie pani, która cieszy się nie tylko jego, lecz całego społeczeństwa zaufaniem, skutecznie temu podoła. Że wysoki autorytet, wiedza i doświadczenie, jakie są udziałem pani marszałek, dadzą pełnię rękojmi, iż stworzy pani rząd silnej ręki, że podźwignie pani pomyślność kraju”.

——————————————————

TYLKO wSklepiku.pl możesz kupić najgorętszy gadżet sezonu! Kubek lemingowy wPolityce.pl.

Idealny dla wszystkich miłośników lemingozy. Kubek o głębokim wnętrzu.

Oni są lemingami - a Ty? Oni piją kawę ze starbunia - Ty możesz ją pić z naszego kubka!

Najlepsza kawa, najsłodsza herbata - tylko z lemingowego kubka wPolityce.pl!

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.