Czy tezy mówiące o ataku jądrowym ze strony Rosji to jedynie prężenie muskułów i niczym nieuzasadnione strachy? Między innymi tej istotnej kwestii dotyczył program „Studio Wschód” prowadzony przez Marię Przełomiec w TVP Info.
Prowadząca przypomniała o spotkaniu w połowie sierpnia na Krymie, gdzie Władimir Putin zapowiedział, że w obronie narodowych interesów może zastosować także broń jądrową.
Zapewniam, że chodzi o najbardziej nowoczesne uzbrojenie, w tym o takie systemy ataku i obrony, jakimi inne armie świata na razie nie dysponują. (…) Chodzi o odstraszające siły nuklearne. Na razie szczegóły muszą pozostać w tajemnicy, ale ujawnimy je w stosownym czasie
— mówił rosyjski prezydent.
„Studio Wschód” zapytało o opinię szwedzkiego eksperta ds. obronności prof. Tomasa Riesa.
Dochodzimy do naprawdę trudnego i niebezpiecznego momentu - Europa niemająca kontaktu z Rosją przez ostatnie 20 lat całkowicie zapomniała o odstraszaniu jądrowym. A Kreml tego nie zapomniał. W Europie nastąpiło totalne rozbrojenie jądrowe. (…) Rosjanie będą mieli zdecydowaną przewagę w jądrowej broni strategicznej - to wielki aspekt nacisku
— mówił przedstawiciel szwedzkiej Akademii Obrony Narodowej.
W programie wrócono także do tez „Foreign Policy”, który zastanawiał się nad prawdopodobieństwem uderzenia nuklearnego ze strony Kremla.
CZYTAJ WIĘCEJ: „Foreign Policy”: Rosja zaatakuje bronią nuklearną?! Pierwszym celem - Warszawa!
Prof. Ries odpowiadał:
Uderzenie jądrowe to niesamowicie poważny scenariusz. Gdyby coś takiego nastąpiło, to albo przeszlibyśmy do wojny jądrowej, alb NATO by się zapadło. (…) Kiedy Rosja ma tak znaczącą przewagę w jądrowych siłach strategicznych – Europa Zachodnia nie ma takich środków, a Stany Zjednoczone są odcięte w tym względzie – atak to możliwy i bardzo poważny scenariusz, który trzeba brać pod uwagę
— zaznaczył.
Cały program „Studio Wschód” można obejrzeć na stronach internetowych TVP.
svl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/213843-szwedzki-ekspert-ds-wojskowosci-jadrowe-uderzenie-ze-strony-rosji-jest-mozliwe