Grzegorz Bierecki: „Dla Lecha Kaczyńskiego Polska była najważniejszą ideą, dla niej oddał życie”. TYLKO U NAS

fot. M. Czutko
fot. M. Czutko

Senator Grzegorz Bierecki był gościem jednego z paneli dyskusyjnego podczas Festiwalu Filmów Dokumentalnych „Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci”. Rozmowa o spuściźnie Lecha Kaczyńskiego odbyła się po projekcji filmu „Prezydent” Joanny Lichockiej i Jarosława Rybickiego. Obraz opowiada m. in. o przemyśle pogardy z jakim stykał się Prezydent w czasie urzędowania, ale także już po tragicznej śmierci.

Widziałem jak potężne siły zostały uruchomione po to, żeby zatrzymać ten plan Lecha Kaczyńskiego. On chciał, żeby Polska była krajem demokratycznym, nie arystokratycznym. Chciał, aby w Polsce równe prawa mieli ci, którzy mają, którym się lepiej powiodło i ci, którzy niewiele mają, którzy mają mniej. To naruszało wielkie interesy i to także sprawiło, że ten tragiczny koniec stał się jego udziałem

— mówił Grzegorz Bierecki, współpracownik Lecha Kaczyńskiego z czasów „Solidarności”.

Lech Kaczyński był człowiekiem, który chciał, aby w Polsce istniał polski ośrodek władzy. Polskiej władzy na polskiej ziemi. Lech Kaczyński nie był człowiekiem, który zaczynał swoja karierę od tego, że składał wizytę u ambasadora rosyjskiego. Nie od tego zaczynał, że po wyjściu z ambasady rosyjskiej chwalił się, że teraz ma drzwi do kariery otwarte. On takim prezydentem nie był. On nie był niczyim emisariuszem na ziemi polskiej.

W tym zakresie naruszał interesy, wpływy tego kondominium, o którym mówił przecież wielokrotnie. Ta obecność innych potęg, mocarstw w polskim życiu politycznym odciska się przecież piętnem na całym naszym życiu społecznym i na mediach. Często mówimy przecież, jak media wpływają na rzeczywistość, jak kreują rzeczywistość, ale one są przecież tylko narzędziem, są funkcją systemu. Bo ten system, z którego Lech Kaczyński chciał Polskę wydobyć jest przecież napędzany przez koła zębate, które znajdują się poza naszym krajem

— powiedział senator Bierecki, zwracając uwagę, że w Polsce wciąż działają obcy agenci wpływu.

Miesiąc temu, po posiedzeniu sejmowej komisji ds. służb specjalnych usłyszałem, jak to dyrektor gabinetu Kiszczaka stwierdził, że Rosjanie wycofując się z Polski pozostawili tutaj około 12 tys. czynnych agentów. No gdzież oni są? Gdzie oni się znajdują? I czy ci agenci pozostają tylko w tej liczbie, czy rekrutacja trwa? Czy oni umarli? Czy odeszli z wiekiem, czy zastępują ich szeregi młodych, zapalczywych, pełnych chęci i aktywności pracowników?

— przestrzegał Bierecki.

Uczestnicy dyskusji: Jarosław Rybicki, Joanna Lichocka, sen. Grzegorz Bierecki i Jacek Karnowski. fot. M. czutko
Uczestnicy dyskusji: Jarosław Rybicki, Joanna Lichocka, sen. Grzegorz Bierecki i Jacek Karnowski. fot. M. czutko

To, że Lech Kaczyński chciał budować polską politykę to widać było w jego wyprawie do Gruzji. Oglądając film prezydent patrzyliśmy wszyscy na te zdjęcia z Gruzji, wszyscy przecież byliśmy dumni z tego, że Polska jest znów takim natchnieniem dla narodów tej części świata. To my jesteśmy uosobieniem nadziei wolności. Bo Polska jest ideą samą w sobie, my nie potrzebujemy żadnej ideologii, żadnych - izmów, Polską jest tą najważniejszą ideą. I dla Lecha Kaczyńskiego ta Polska był najważniejszą ideą, dla której oddał życie. Oddał życie, no, ale spoczął jak król. W tym sensie prawdą jest to, co powiedział jego brat, że Lech Kaczyński wygrał. W tej sferze symbolicznej wygrał. Naszą rolą, tych wszystkich, którzy pamiętają Leszka Kaczyńskiego, jest przypominać o tym i starać się, aby jego plan został urzeczywistniony

— mówił gość panelu dyskusyjnego.

To wszystko, co się próbuje zrobić z głowami Polaków, to to, żeby nam się nie chciało chcieć. To jest to zadanie, które jest realizowane przez różnego rodzaju propagandystów, funkcjonariuszy, którzy przebierają się za dziennikarzy. Leszek Kaczyński zawsze mówił o „licytowaniu w górę”. Nie wolno licytować w dół, bo wtedy się przegrywa z całą pewnością. Od razu się coś oddaje. Więc ja to pojęcie licytowania w górę „kupiłem” od niego na całe życie. Żeby żądać zawsze więcej, oczywiście w realnych ramach, mając świadomość swojej siły, świadomość swoich możliwości, ale zawsze licytując w górę. Taką postawę powinniśmy mieć jako Polacy, każdy z nas, w swoim życiu osobistym powinien taką postawę prezentować. Postawę licytowania w dół należy odrzucić w poczuciu swojego własnego, dobrze rozumianego interesu

— powiedział Grzegorz Bierecki zwracając uwagę na to, w jaki sposób idea „licytowania w górę” powinna być realizowana.

Leszek Kaczyński mówił o patriotyzmie gospodarczym, mówił o suwerenności gospodarczej. Starał się budować polską siłę gospodarczą, żeby wartość dodana z produkcji, ze sprzedaży usług zostawała w Polsce. Żeby był jakiś istotny polski produkt, jakaś polska specjalizacja. Żeby na hasło „Polska” pojawiał się jakiś produkt. Tak, jak na hasło „Niemcy” od razu widzimy Mercedesa, BMW, Siemensa, tak, żeby na hasło „Polska” coś się pojawiło, cokolwiek. Ale do tego są potrzebne polskie laboratoria, polskie uczelnie. A podstawą tego wszystkiego, sprawą kluczową jest przyjęcie postawy „licytowania w górę”

— powiedział senator.

Ja w Senacie co jakiś czas ze zdumienia przecieram oczy, kiedy na przykład polski minister spraw zagranicznych mówi o tym, że teraz w ramach programu „pomoc dla Polaków na Wschodzie” finansowane są organizację, które nie są etnicznie polskie. I mówi np. że należy odejść od takiego plemiennego myślenia o polskości i myśleć o polskości jako o czymś, co jest tylko terytorialne. To jest coś, z czym głęboko nie zgadzał się Lech Kaczyński, bo on rozumiał interesy i widział jak te interesy są realizowane w polityce. Lech Kaczyński nie był romantykiem, był realistą, on miał po prostu tylko serce szczere i przejrzyste

— zakończył Bierecki.

CZYTAJ TAKŻE: Senator Grzegorz Bierecki o wymysłach pisma Lisa: „Nieudolna próba skłócenia prawicy. Moim celem niezmiennie jest zwycięstwo Jarosława Kaczyńskiego”

notował Wuj

———————————————————————————————————

Moi Rodzice” to najbardziej wyczekiwana książka ostatnich lat. O Lechu i Marii Kaczyńskich w rozmowie z Dorotą Łosiewicz opowiada ich córka Marta Kaczyńska: „Moi Rodzice” Książka do nabycia wSklepiku.pl. Polecamy!

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.