„Kreacja z niczego” - w artykule pod takim tytułem Joanna Lichocka zastanawia się nad medialną ofensywą mającą na celu zrobić z Ewy Kopacz „żelazną damę” i doskonałą kandydatkę na stanowiska premiera rządu.
Kandydatka na premiera jaka jest, każdy widzi. Ma tupet. Kłamie. Nie ma wdzięku ani charyzmy
— wylicza publicystka „GPC”.
Zdaniem Lichockiej Kopacz jest zaprzeczeniem sukcesu, jaki mogą i powinny osiągać w polityce kobiety. Jej awans jest bowiem zależny wyłącznie od Donalda Tuska.
Trudno jej bronić przed uwagami o „babie, która się nie zna”. Bo się nie zna. Nie ma wiedzy ani doświadczenia. Jest na miarę dzisiejszej kondycji PO: „pierwsza macherka” to żeńska, słabsza odmiana Mira Drzewieckiego
— przekonuje
lw, „Gazeta Polska Codziennie”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/213811-lichocka-o-kopacz-trudno-jej-bronic-przed-uwagami-o-babie-ktora-sie-nie-zna