Lichocka o Kopacz: Trudno jej bronić przed uwagami o "babie, która się nie zna"

PAP/Jacek Turczyk
PAP/Jacek Turczyk

Kreacja z niczego” - w artykule pod takim tytułem Joanna Lichocka zastanawia się nad medialną ofensywą mającą na celu zrobić z Ewy Kopacz „żelazną damę” i doskonałą kandydatkę na stanowiska premiera rządu.

Kandydatka na premiera jaka jest, każdy widzi. Ma tupet. Kłamie. Nie ma wdzięku ani charyzmy

— wylicza publicystka „GPC”.

Zdaniem Lichockiej Kopacz jest zaprzeczeniem sukcesu, jaki mogą i powinny osiągać w polityce kobiety. Jej awans jest bowiem zależny wyłącznie od Donalda Tuska.

Trudno jej bronić przed uwagami o „babie, która się nie zna”. Bo się nie zna. Nie ma wiedzy ani doświadczenia. Jest na miarę dzisiejszej kondycji PO: „pierwsza macherka” to żeńska, słabsza odmiana Mira Drzewieckiego

— przekonuje

lw, „Gazeta Polska Codziennie”

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.