Dopiero co wybrany, a już… ogrywany. Unia za Tuska rozpadnie się na dwie części?

fot. PAP/Jacek Bednarczyk
fot. PAP/Jacek Bednarczyk

Funkcja przewodniczącego Rady Europy, którą od grudnia sprawować będzie Tusk może być jeszcze mniej znacząca niż za czasów Van Rompuya, a Unii grozi rozpad!

Jeśli dojdzie do realizacji wspólnego francusko-niemiecko-włoskiego projektu, w 2015 r. zostanie stworzona funkcja stałego przewodniczącego strefy euro i jego sekretariatu. Unia walutowa przestanie być zależna instytucjonalnie od Komisji Europejskiej

— ostrzega „Dziennik Gazeta Prawna”.

Brukselska korespondentka gazety, Dominika Ćosić, przypomina, że w Brukseli próżno szukać polityków, którzy negują fakt wielu prędkości towarzyszących integracji europejskiej.

Jednak do tej pory nikt twardo i z konkretnym kalendarzem nie stawiał warunku instytucjonalizacji Unii pierwszej prędkości, czyli strefy euro. Według Francuzów pierwsze zmiany miałyby nastąpić już w przyszłym roku

— podaje publicystka.

Jak zaznacza, zadanie nie jest skomplikowane.

Nie trzeba zmieniać traktatów, by je zrealizować. Szlak przetarł pakt fiskalny, którego sygnatariuszami nie były wszystkie państwa UE. Przystępowano do niego na zasadach dobrowolności.

Francusko-niemiecko-włosi plan, poza utworzeniem funkcji stałego przewodniczącego eurolandu, przewiduje powołanie… specjalnego parlamentu dla strefy euro. Pomysł ten, jak podkreśla „DGP” popierał ustępujący przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy.

Jeżeli chcemy uratować strefę euro, musimy dokonać typowej ucieczki do przodu, poprzez stworzenie nowych instytucji

— przekonuje francuski ekonomista Thomas Piketty.

Zdaniem części europosłów powstanie traktatu dla strefy euro to tylko kwestia czasu. Niedawno wspomniał o tym niemiecki minister finansów. I tym razem pewnie zostanie to przeprowadzone za pomocą konferencji międzyrządowej

— przewiduje „DGP”.

I dodaje:

Przeforsowanie pomysłu powołania równoległych do Komisji Europejskiej i Parlamentu instytucji zmarginalizuje role nowo wybranych przewodniczącego Rady Europejskiej i szefowej unijnej dyplomacji.

Może to oznaczać, że Donald Tusk stanie się w Brukseli notariuszem rozpadu Unii na dwie części – tę bogatszą z Francją i Niemcami i tę drugiego sortu – z Polską.

JUB/”DGP

————————————————————————————-

Książka którą musisz przeczytać!

Afery czasów Donalda Tuska”. Można ją kupić wSklepiku.pl.Polecamy!**

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.