Senat - efekt Tuska, czyli wygrana Prawa i Sprawiedliwości

fot. J. Michalski/YouTube
fot. J. Michalski/YouTube

Po zapowiedzi objęcie przez Donalda Tuska funkcji przewodniczącego Rady Europejskiej media lewicowo-liberalne opublikowały nawet jakieś sondaże sugerujące wzrost poparcia dla PO. Nazwano to „efektem Tuska” i lano wodę przez cały ubiegły tydzień.

Jednak wyborcy uczestniczący w wyborach uzupełniających do Senatu w trzech okręgach najwyraźniej nie czytali mediów „głównego nurtu”. Trzy razy wygrali kandydaci PiS – czyli efekt Tuska jest równie zabójczy dla PO jak efekt cappuccino dla gospodarek krajów członkowskich.

Szczególnie wiele uwagi poświęcili politycy PO Rybnikowi, w ubiegłym tygodniu premier Tusk mimo, że już ma całą Unię Europejską na głowie odwiedził Śląsk.

Również posłanka z okręgu Rybnik mieszkająca w Warszawie minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska odwiedziła region usiłując bronić Górnego Śląska przed

Jarosławem Kaczyńskim. Kandydat PO Marek Krząkała był faworytem – w 2011 r. dostał w wyborach do Sejmu RP dwa razy więcej głosów niż Izabela Kloc, w 2010 r. wybory na Prezydenta Rybnika (największe miasto w okręgu) przegrał z Adamem Fudalim dopiero w drugiej turze. RAŚ zwiększył szanse kandydata PO rezygnując ze startu pod własnym szyldem. Podkreślano, że w 2013 r. o zwycięstwie decydował wynik w mieście Rybnik a nie w powiatach ziemskich mikołowskim i rybnickim.

Zwycięzca z 2013 r. Bolesław Piecha w Rybniku mieszka a Izabela Kloc nie. Marek Krząkała przypomniał oczywiście „zakamuflowaną opcję niemiecką” jak i to, że powtórka wyborów to wynik odejścia Bolesława Piechy do Parlamentu Europejskiego.

Wszystko na próżno, PO coraz gorzej się kojarzy także na Śląsku. Izabela Kloc w kampanii ograniczyła ilość billboardów natomiast skupiła się na dystrybucji gazetek i spotkaniach bezpośrednich z wyborcami. Kampania Izy Kloc to wizyty czołowych parlamentarzystów PiS w małych miejscowościach, często po raz pierwszy odwiedzanych przez posłów czy senatorów. Prezes Jarosław Kaczyński odbył aż trzy spotkania otwarte z mieszkańcami – w Rybniku, Mikołowie i Czerwionce -Leszczynach. Najgorszy wynik Izabela Kloc uzyskała w gminie Lyski od dwóch kadencji rządzonej przez wójta i większość radnych z RAŚ. O sukcesie zdecydowała większa mobilizacja wyborców PiS zainteresowanych zmianą władzy w kraju. Izabela Kloc skupiała się w kampanii nie na straszeniu RAŚ ale na przekonywaniu do pozytywnego programu PiS dla województwa śląskiego. Umiejętnie wykorzystała regionalizm w wyborach nie traktując go jako zagrożenie.

Kandydaci PiS i PO zagospodarowali praktycznie całość sceny politycznej zgarniając 90% głosów (48% do 42 %). Kandydat KNP popierany nieoficjalnie przez RAŚ (członek zarządu RAŚ występował w jego spotach) odniósł śladowy sukces otrzymując 6% i pokonując posła SLD – 3 %. Ale kogo to obchodzi poza fanami Janusza Korwin-Mikke?

Skoro nie ma efektu Tuska w Rybniku, Siedlcach a nawet w świętokrzyskiem, to nie będzie go w całej Polsce. Różnej maści celebryci straszyli, że w wypadku wygranej PiS wyjadą z kraju. Donald Tusk i Elżbieta Bieńkowska już zaraz to zrobią. Jacy jeszcze fani PO opuszczą nas przewidując klęskę partii może Kopacz w listopadzie tego roku?

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych