Macierewicz w "Młodzież Kontra": "Rosjanie korzystając z cofania się Zachodu, będą szli dalej..."

Fot. Jan Lorek
Fot. Jan Lorek

Jako priorytet będę stawiał rozwiązanie sprawy smoleńskiej. Nie sądzę jednak, żebym otrzymał propozycję związaną z MSW

— mówił Antoni Macierewicz w programie „Młodzież Kontra” w TVP Info, odpowiadając na pytanie o swoje miejsce w ewentualnym rządzie PiS.

Wiceprezes PiS odniósł się także do swojej oceny Marka Dukaczewskiego.

Opłacanie ludzi, którzy służyli sowieckiemu imperium, jest niedopuszczalne. Jeżeli pan chce opłacać ludzi, którzy służyli totalitarnemu systemowi i są odpowiedzialni za lata okupacji i niszczenia Polski, to niech pan to robi. Ja tego robić nie będę

— mówił.

Nawiązał również do planów PiS po wyborach związanych z tzw. reformą emerytalną.

W ciągu ostatnich 20 lat to właśnie za rządów PiS wzrosły dochody Polaków, zwłaszcza tych najuboższych. PiS zapowiedziało, że pierwszą ustawą, którą przeprowadzimy, będzie przywrócenie dotychczasowego systemu emerytalnego

— tłumaczył.

Pytany o ewentualną koalicję z Kongresem Nowej Prawicy, odparł, że potrzeba poczekać na wybory.

Samo znalezienie się w parlamencie nie jest wystarczające, by PiS nawiązywało jakieś sojusze. Poczekajmy, aż to się rozstrzygniemy - jak będziemy mieli kształt przyszłego Sejmu i będziemy wiedzieli, jakie poglądy ci ludzie prezentują - poczekamy i zobaczymy

— mówił.

W rozmowie pojawił się również wątek katastrofy smoleńskiej i wraku tupolewa.

Byliśmy skazani na to, by nie móc odzyskać wraku, czarnych skrzynek i przyrządów nawigacyjnych tak długo, jak rządził Donald Tusk. Gdyby ta sprawa została postawiona jednoznacznie, pierwszego dnia - to wrak byłby w Polsce

— stwierdził.

Młodzieżówka Platformy Obywatelskiej pytała Macierewicza o prace zespołu parlamentarnego ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej. PO dopytywała, jakie byłyby konsekwencje udowodnienia zamachu w Smoleńsku:

To Donald Tusk w 2011 roku w Sejmie mówił to, co pan. Na skutek takiej postawy mamy zagrożenie wojenne - na skutek tego, że przyjęto z góry założenie, że nie wolno mówić prawdy o zbrodni smoleńskiej. Ponieważ nie wolno mówić prawdy, to zagrożenie do Polski przybliża się coraz bardziej. To konsekwencje niemądrej i tchórzliwej postawy

— oceniał Macierewicz.

Wiceszef PiS odpowiadał też na pytanie dr. Jarosława Flisa o negatywny wizerunek swojego ugrupowania.

Z telewizora i gazet leją się na mnie nieustannie potwarze i bzdury. W tramwaju czy autobusie - spotykam się wyłącznie z sympatią. Krótko mówiąc, im mniej macie mnie państwo za pośrednictwem ludzi, którzy zrobili sobie zawód z kłamstwa lustracyjnego i smoleńskiego, tym bardziej mamy szansę na wyrównanie opinii o Polakach i patriotyzmie

— tłumaczył.

Pytany o ocenę polskich służb specjalnych, nie krył dużej krytyki:

Tusk uciekał od odpowiedzialności. Ani rząd Donalda Tuska, ani służby mu podporządkowane - bo konstytucyjnie służby są nadzorowane przez premiera rządu - nie przewidzieli, że dojdzie do wojny na Ukrainie, chociaż ostrzegaliśmy o tym tysiąckrotnie. Spotykały nas wyzwiska, kpiny i ataki. (…) Donald Tusk doprowadził do zniszczenia polskich służb specjalnych, w sposób oczywisty trzeba je odbudować

— tłumaczył.

Odpowiadając na wątek ewentualnej komisji śledczej ds. likwidacji WSI, mówił:

Nie chcę nikogo uderzać, zamierzam bronić Polski - WSI były formacją przestępczą, doprowadziły do zniszczenia polskich finansów (mam na myśli FOZZ). (…) Te sprawy powinny zostać omówione - komisja śledcza jest dobrym miejscem do omówienia tego

— podkreślił.

Rosjanie korzystając z cofania się Zachodu, będą szli dalej i będą dążyli do całkowitej destabilizacji Ukrainy, tym samym zbliżając się do granicy Polski

— zakończył.

Program można obejrzeć na stronach TVP.

svl, TVP Info

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.