Korwin-Mikke znów w roli propagandysty Kremla. „Trzeba uznać aneksję Krymu, a Polska zdestabilizowała Ukrainę”

Fot. flickr.com/Piotr Drabik
Fot. flickr.com/Piotr Drabik

„Piotr Poroszenko de facto pogodził się z utratą Donbasu i podpisał porozumienie o wstrzymaniu ognia. A mnie brak słów potępienia dla „polityki polskiej” ws. Ukrainy – pisze lider Kongresu Nowej Prawicy na „Facebooku”.

Według Korwin-Mikkego najpierw - na komendę z Brukseli i Waszyngtonu - III RP zdestabilizowała reżym Wiktora Janukowycza, z którym niedawno polscy politycy się całowali.

Pomogła zorganizować masakrę na Majdanie. Podjudzała Kijów przeciwko Moskwie. Nie uznała aneksji Krymu. Gdy władzę objął JE Piotr Poroszenko zaistniała szansa szybkiego zduszenia irredenty w Donbasie. Wtedy - ponieważ Biały Dom dogadał się z Kremlem - Warszawa odmówiła Kijowowi sprzedaży broni „do zakończenia działań zbrojnych”!! A w tej chwili nastąpią na pewno obłudne potępienia Moskwy za inwazję

—przekonuje lider KNP. Według niego „III RP” powinna natychmiast uznać aneksję Krymu.

To była autonomiczna republika (jak Kosowo, na przykład), jej legalna władza podjęła decyzję (bezprawną w sensie prawa ukraińskiego - oczywiście) o odłączeniu od Ukrainy, a demokraci mogli odnotować gigantyczne poparcie ludności… i praktycznie zerowy opór wojsk ukraińskiego okupanta

—tłumaczy Korwin-Mikke. Zupełnie inaczej wygląda za to jego zdaniem sytuacja jeśli chodzi o Ługańską i Doniecką Republikę Ludową.

Pod żadnym pozorem nie uznawać tych nowych „Republik Ludowych” - ani de iure, ani de facto. Ich utworzenie oznacza dalszą destabilizację Ukrainy. Uznanie ich zwróciłoby przeciwko Polsce ukraińską opinię publiczną. A ponadto są to (nie tylko z nazwy) organizmy nie tyle „rosyjskie” co „sowieckie”

—dodaje lider KNP. Oraz zaznacza, że na miejscu Putina „nie przyjmowałby ich do Federacji Rosyjskiej”.

Powinni trochę skruszeć. Choć, militarnie: wyczyn imponujący… Ci ludzie musieli mieć silną wolę wyzwolenia się spod ukraińskiej okupacji

—podsumowuje polityk. Rosyjskie media od razu podchwyciły tezy Korwina, bo pasują one jak ulał do lejącej się z Kremla antyukraińskiej i antypolskiej propagandy. Opublikowała je m.in agencja Ria Novosti.

Ryb

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych