Szczurek o wożeniu dzieci rządową limuzyną: Robię to dla środowiska. Brawurowe!

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. mf.gov.pl
fot. mf.gov.pl

Szef resortu finansów Mateusz Szczurek brawurowo tłumaczy obywatelom dlaczego wozi swoje dzieci do szkoły rządowym samochodem.

Moim zdaniem wożenie dzieci osobnym samochodem byłoby po prostu głupie. Zwiększałoby korki, byłoby ze szkodą dla środowiska. Dzieci wysadzam 35 metrów od mojej normalnej drogi do pracy. Podatnik na tym absolutnie nic nie traci, a korzystają wszyscy inni użytkownicy dróg, którzy mają jeden samochód mniej przed sobą

— oświadcza w wywiadzie dla „Faktu”.

Minister nie obawia się, że wkrótce skończy się jego przygoda w Ministerstwie Finansów.

Moją rolą jest przygotowanie jak najlepszego budżetu na 2015 rok, niezależnie od tego, czy rząd w obecnym kształcie będzie trwał do końca kadencji. Ta praca musi być wykonana

— stwierdza.

W razie czego, na ministra Szczurka, który tak dzielnie wykorzystuje swoją rządową limuzynę w celach ekologicznych, czeka inny resort – środowiska.

JUB/”Fakt”

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych