Tak się wykańcza rywali? Były wiceprezydent Wrocławia usłyszał zarzuty korupcyjne

fot: youtube
fot: youtube

Były wiceprezydent Wrocławia Michał Janicki usłyszał zarzuty prokuratorskie. Dziennikarze „Gazety Wrocławskiej” ujawniają, że sprawa ma związek z aferą korupcyjną z udziałem byłego urzędnika. Janicki broni się i sugeruje, że sprawa wypłynęła, gdy ogłosił swój start w wyborach na prezydenta Wrocławia.

Śledztwo w sprawie byłego wiceprezydenta prowadzi wrocławska Prokuratura Okręgowa oraz CBA.

Korupcja miała dotyczyć wspólnych wyjazdów Michała Janickiego i Tomasza G. na Zanzibar i Barbados w czasie, gdy Dynamicom uzyskiwał w magistracie kontrakty.

– czytamy na portalu „Gazety Wrocławskiej”.

Były urzędnik broni się i twierdzi, że składał już odpowiednie wyjaśnienia. W rozmowie z gazetą zadeklarował, że przedstawił śledczym rachunki, które mają świadczyć, iż sam zapłacił za wyjazdy.

Były wiceprezydent uważa, że sprawa wypłynęła wówczas, gdy ogłosił swój start w wyborach na prezydenta Wrocławia. Wcześniej już dziennikarze łączyli go z byłym liderem PO na Dolnym Śląsku Grzegorzem Schetyną, który miał namawiać do startu byłego wiceprezydenta.

Nie wierzę, aby był to zbieg okoliczności. Sprawa moich wyjazdów urlopowych była przedmiotem procesowego badania prokuratury i CBA przez okres dwóch lat(…)Nie mam natomiast żadnych wątpliwości, który z kandydatów na urząd prezydenta Wrocławia skorzysta z działań prokuratury okręgowej wobec mojej osoby.

– czytamy w oświadczeniu przesłanym do redakcji „Gazety Wrocławskiej.

Gazeta Wrocławska, lz

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.