Polacy wolą Schetynę niż Kopacz! Co na to Tusk?

fot.arch
fot.arch

Nie Ewa Kopacz, nie Tomasz Siemoniak, ani Elżbieta Bieńkowska. Gdyby w tej sprawie decydowali zwykli Polacy - nowym premierem zPO powinien zostać… Grzegorz Schetyna.

Taki werdykt przynosi wynik sondażu Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych przeprowadzony na zlecenie „Super Expressu”.

Jak pisze tabloid, choć  w PO słychać przede wszystkim Ewy Kopacz, to jak wynika z przeprowadzonego tuż po tym, jak oficjalnie ogłoszono, że Donald Tusk zostanie przewodniczącym Rady Europejskiej, w fotelu premiera powinien zasiąść - Grzegorz Schetyna. Tak uważa 25,9 proc. badanych.

Dopiero drugie miejsce w tym rankingu zajmuje Ewa Kopacz. O tym, że to ona powinna przejąć schedę po Donaldzie Tusku jest przekonanych 23,2 proc. ankietowanych. Na kolejnym miejscu znalazł się Jerzy Buzek - 21,4 proc. Natomiast Tomasza Siemoniaka na stanowisku premiera widzi zaledwie 4,5 proc. uczestników ankiety.

Ludzie nie chcą za premiera magnetofonu, który będzie puszczał głos Donalda Tuska. Widzą, że PO jest partią wodzowską, ręcznie sterowaną i wolą, żeby teraz skrzywdzeni zastąpili wodza. Te wyniki pokazują kryzys partii wodzowskiej w momencie, gdy przywódca wybiera lepiej płatną pracę za granicą

— tak wyniki badania komentuje politolog dr Wojciech Jabłoński (37 l.).

Jak zauważa SE, Grzegorz Schetyna najwyraźniej wyczuł, że może teraz wiele ugrać dla siebie.

Trzeba przeżyć wybory samorządowe, a w grudniu Rada Krajowa i Zarząd Krajowy powinny podjąć decyzję co do kalendarza funkcjonowania PO

— mówił wczoraj Schetyna w Polskim Radiu w kontekście wyborów w partii. I nie wykluczył, że wtedy by w nich wystartował.

Nie wiadomo jednak czy do wyborów w partii dojdzie. Zwolennicy Tuska przekonują, ze nie są one konieczne, gdyż po odejściu Tuska władze po nim może objąć pierwszy wiceprzewodniczący PO. A jest  nim Ewa Kopacz.

ansa/SE

.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.