Marcin Wolski o Kopacz: "Jej rzadkie występy publiczne przeważnie były nietaktowne, aroganckie, nerwowe"

fot. PAP/Radek Pietruszka
fot. PAP/Radek Pietruszka

Napięcia wewnątrz Platformy są widoczne gołym okiem. Tylko oczywiście jest pytanie czy wezmą górę ambicje osobiste czy instynkt samozachowawczy

— mówi w rozmowie z portalem Stefczyk.info Marcin Wolski, satyryk, pisarz science – fiction.

Platformę mogłoby uratować ostre pójście do przodu i postawienie na takiego technokratę jak np. Tomasz Siemoniak. Natomiast próba obsadzenia obu stanowisk (szefa PO i premiera rządu) przez Ewę Kopacz to pomysł na krótką metę bezpieczny dla Tuska, ale dla Platformy zabójczy. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić Ewy Kopacz, która jednych umiejętnie zwodzi, drugich namawia, trzecich ostrzega. Jej rzadkie występy publiczne przeważnie były nietaktowne, aroganckie, nerwowe. Z szeroko pojmowanej czołówki Platformy wydaje mi się najmniej predestynowaną osobą na objecie tego stanowiska. Już Elżbieta Bieńkowska byłaby lepsza. Ale ponoć wybiera się z Tuskiem do Brukseli. Nawet Hanna Gronkiewicz-Waltz – ale ona ma w miarę bezpieczną synekurę w Warszawie

— podkreśla publicysta „wSieci”.

Cała rozmowa na portalu Stefczyk.info

kim, Stefczyk.info

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.