Żadne wcześniejsze wybory! Niech Platforma wykaże się do końca kadencji

fot. PAP/Adam Warżawa
fot. PAP/Adam Warżawa

Wyniesienie Donalda Tuska na wysokie stanowisko w Brukseli może być podyktowane próbą wpłynięcia przez obce mocarstwa na wewnętrzne sprawy Polski.

Niemcy rządzą w Europie wespół z Rosją. Trudno uwierzyć by kanclerz Angela Merkel podjęła decyzję o powierzeniu Donaldowi Tuskowi stanowiska przewodniczącego Rady Europejskiej, bez zgody prezydenta Putina. „Szprechają” ze sobą non stop. Nagłe awansowanie pełniącego obowiązki polskiego szefa rządu, to nie tylko nagroda za gorliwe wypełnianie poleceń Berlina i Kremla, ale także inwestycja w utrzymanie obecnego politycznego status quo w Polsce.

Poza tym to gra pozorów jeśli chodzi o wojnę na Ukrainie. Kanclerz Merkel pokazuje, że coś robi, nie robiąc nic, a Putin ma gwarancje, że kontrolowany od lat polityk (sprawa smoleńska jest cały czas kartą, którą można użyć) w niczym mu nie zagraża.

Za to cała ta sytuacja zagraża nam.

Ze słabnącego premiera i wodza coraz bardziej rozjeżdżającej się Platformy jednym ruchem zrobiono europejska gwiazdę, która swym blaskiem może wpłynąć na zdecydowaną poprawę nadwątlonych notowań obecnie zarządzającego Polską układu. Dominujące media już ruszyły z euforystycznym pianiem na cześć, dzięki temu będzie można podrasować sondażowe notowania PO, łatwo tłumacząc skąd się wzięła taka poprawa, a resztę dopilnuje Państwowa Komisja Wyborcza i nic się w Polsce na następne lata nie zmieni.

I o to chodzi.

Układ pielęgnowany u nas przez 25 lat „wolności” jest gwarantem interesów niemieckich, rosyjskich i wszelkich innych. Nikomu nie zagraża nasz przemysł, dajemy Europie tanią siłę roboczą, mamy najniższe zarobki i najwyższe ceny, a jak trzeba to pomożemy zadeptać ślady  po najtragiczniejszym zdarzeniu w naszej powojennej historii. Taki dorobek szkoda zmarnotrawić.

Przyspieszenie wyborów parlamentarnych jest dla opozycji zupełnie niekorzystne. I tak zagrożone są, jeśli chodzi o dobry wynik dla PiS, wybory samorządowe. Z pewnością wszyscy platformerscy prezydenci miast będą przez najwybitniejszego Europejczyka intensywnie wspierani, a oni sami przy każdej okazji podeprą się jego sukcesem. Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Walz już zachłystywała się w TVN, że nominowanie Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europy jest porównywalne z wyborem Karola Wojtyły na papieża. Do kogo się pani prezydent chce modlić to niczyja sprawa, ale wygadywanie takich bzdur obraża katolików. Jan Paweł II to największy Polak w naszej historii, a Donald Tusk to „zręczny” fircyk z berlińsko – moskiewskiego nadania.

Jednak ataki propagandowe na umysły Polaków są niezwykle skuteczne. Dowodzą tego ostatnie lata i trudno wykluczyć, że teraz będzie inaczej.

W interesie opozycji jest danie szansy Platformie na wykazanie się do końca kadencji. Jeśli na czele rządu stanie Ewa Kopacz to świetnie. Pokazała co potrafi jako minister zdrowia w dziedzinie robienia bałaganu, pokazała co potrafi jako Marszałek Sejmu niszcząc dobry obyczaj parlamentarny, jako premier też da radę obnażyć swoje marne kompetencje. A na konferencjach prasowych z pewnością nie będzie tak brylować jak wytresowany przez różnych speców obecny premier z wyćwiczoną sympatyczną fizjonomią.

Poza tym w Platformie jak w każdej partii są frakcje i koterie. Trzeba im dać czas by się wyszalały i skoczyły sobie do gardeł. Za rok osoba Tuska jako demiurga z Brukseli zdecydowanie się opatrzy, a znając jego „szczęśliwą” rękę to może i Unia się zacznie rozpadać.

Dojście do władzy w Polsce opozycji jest ościennym mocarstwom zupełnie nie na rękę. Silna i niezależna Polska, działająca w imieniu Polaków jest zbędna naszym sąsiadom, których znamy dobrze z historii.

Obecne wybory są najważniejsze po 1989 r., albo wyrwiemy Polskę z łap układu, albo będziemy dalej żyć w kondominium i radośnie reagować na perkal i koraliki.

Jeśli chodzi o ostatnie wybory do Europarlamentu to ciekawe jak z kilku punktowej przewagi PiS w prognozach przedwyborczych udało się jednak zrobić wygraną PO.

Obecnie też widać wzmożony ruch jak pomajstrować przy najbliższych wyborach tak by kolejny szwindel miał pozory demokracji.

Jedno jest pewne, następne cuda nad urną gwarantowane.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.