Chcesz naprawić kraj? Napisz biznesplan dla Polski!

Andrzej Krauze rys.
Andrzej Krauze rys.

Tekst ukazał się w tygodniku „wSieci”.

Pomysłów naprawy Polski u nas dostatek. Chętni do ich wcielania w życie też by się znaleźli. A jednak nie potrafimy się uporać z bylejakością na wielu polach naszego życia publicznego. Dlaczego? Odpowiedź jest tyleż prosta, ile kłopotliwa. Otóż większość pomysłów naprawiania spraw polskich jest nierealistyczna. Są ode- rwane od życia, chociaż ich autorom często wydaje się, iż oferują propozycje konkretne i odważne, śmiało chwytające byka (tj. dany problem) za rogi. I, rzecz jasna, owego byka powalające na ziemię. propozycja Na Facebooku otrzymuję wiadomość prywatną: Taką mam refleksję: polskie uczelnie powinny zostać rzetelnie i bezwzględnie prześwietlone pod kątem kremlowskiej agentury i w dalszej kolejności oczyszczone zarówno z niej, jak i z pożytecznych idiotów, których tam też niemało. To, że jest tam wielu adeptów kremlowskich tajnych służb wrogo usposobionych do państwa polskiego, nie ulega wątpliwości.

Analiza

Propozycja wydaje się słuszna. Uczelnie powinny tworzyć kadry dobrej jakości, które wierzą w swój kraj i właściwie pojmują interes narodowy. Jeśli na uczelniach pracuje obca agentura – zwłaszcza ulokowana na wpływowych stanowiskach – to wywiera ona negatywny wpływ na myślenie studentów i kadry. Podobnie szkodliwi są pożyteczni idioci, tj. osoby nieświadomie działające na rzecz obcych interesów. Propozycja wydaje się też konkretna. Czyż nie wskazuje na źródło zła (a przynajmniej jedno z takich źródeł) – na konkretne grupy szkodników? Czyż nie mówi, co czynić? Szkodników z uczelni usunąć. Mamy rozpoznany problem (zagrożenie) i wskazany sposób jego rozwiązania (oczyszczenie). Wstępny ogląd mówi, że propozycja jest dobra. A skoro tak, to możemy rozważyć, jak wprowadzić pomysł w życie. Zróbmy to, czego pomysłodawcy zazwyczaj nie czynią – skonstruujmy coś w rodzaju biznesplanu dla tej propozycji.

Otoczenie społeczne

Gdy cel działania i jego uzasadnienie już mamy, pora na opisanie kontekstu, w jakim plan ma zostać wykonany. Jakie części otoczenia społecznego na pomysł zareagują pozytywnie, jakie negatywnie? Które media będą sprzyjały, jakie? A grupy interesów? Którym z nich realizacja propozycji będzie na rękę? Jakie możliwości wpływu na przebieg realizacji pomysłu mają jedni, a jakie drudzy? Czy wiemy, jak zwiększyć liczbę zwolenników i jak zmniejszyć liczbę przeciwników pomysłu?

Wykonawcy i finansowanie Kto konkretnie, jacy ludzie, skąd się wywodzący, mają naszą propozycję realizować? A gdy już będziemy mieli realizatorów pomysłu, to kto miałby zarządzać całością tego przedsięwzięcia? Trzeba też ustalić, kiedy uznamy, iż plan osiągnął swoje cele. Bo wtedy realizatorów należałoby zwolnić. Warto rozważyć, co z nimi potem się stanie… Ile by to wszystko kosztowało i skąd uzyskać środki? Jak wyglądałyby tzw. koszty alternatywne – to znaczy, co innego, także przydatnego dla społeczeństwa, można by osiągnąć, gdyby potrzebne zasoby (ludzi, ich czas, środki rzeczowe i finansowe) przeznaczyć na inne zadania?

Procedury i harmonogram

W jaki sposób nasi wykonawcy mają pracować – jak rozpoznać w tysięcznej masie pracowników uczelni agentów oraz idiotów (pożytecznych – a co z idiotami, którzy dla nikogo pożyteczni nie są?). Przyjmijmy, że udało nam się to w sposób niearbitralny zrobić. A gdy tak już się stanie, to czy z uczelni te osoby mają być zwalniane w zgodzie z kodeksem pracy, czy bez oglądania się na prawne niuanse? I już stoimy o krok od problemu iście fundamentalnego: działać mamy ścieżką rewolucyjną czy w zgodzie z zasadami państwa prawa? Jaki harmonogram działań ustalić – ile etapów, ile czasu trwających? Po jakim czasie realizację należałoby zakończyć? Czy potrzebna jest efektywność 100 proc., czy wystarczy wyrzucenie 90 proc. agentów? Kto miałby o tym zadecydować? deficyt wyobraźni Kłopot z twórcami pomysłów naprawy Rzeczypospolitej polega m.in. na tym, że wskazanymi powyżej kwestiami nie zajmują sobie głowy. Często nie są świadomi większości z nich. Kto w dzisiejszej Polsce dysponuje instrumentami, aby kompetentnie rozpoznawać agenturę państw obcych? A gdy już odpowiemy sobie na pytanie, że finansowany jest z naszych podatków kontrwywiad, to spytajmy, dlaczego zadania owego nie realizuje? I teraz potrzebujemy pomysłu, jak kontrwywiad do tego skłonić. Do tego potrzebny jest kolejny biznesplan.

Chętnych do naprawy Polski zachęcam do jego opracowania. Oczywiście zdarzają się też rewolucje, które wybuchają znienacka, bez żadnych biznesplanów. Może dlatego większość z nich przynosi więcej ofiar niż korzyści społecznych.

————————————————————————————————

Bogata oferta tanich książek, audiobooków oraz unikatowych gadżetów portalu wPolityce.pl!

WEJDŹ NA WSKLEPIKU.PL I PRZEKONAJ SIĘ SAM!

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.