Bardzo mi się podoba oddolny pomysł na ponowne utworzenie Armii Krajowej dla wzmocnienia bezpieczeństwa Polski, bo
— Pomimo regularnej wojny za naszą wschodnią granicą Donald Tusk – jeszcze przed odejściem na posadę w Unii Europejskiej – zamroził budżet MON na tym samym poziomie.
— Pomimo tego, że w ostatnich sondażach 65 procent społeczeństwa chciałoby przywrócić powszechny pobór do wojska – państwo nic nie robi, aby umożliwić młodym Polakom nabycia podstawowych umiejętności obrony Ojczyzny.
— Pomimo gwarancji bezpieczeństwa dawanych przez UE państwom członkowskim jak i sojuszu z NATO, a mając na uwadze historyczne „sojusze” z 1939r. – nie czujemy się w naszym przyfrontowym kraju bezpieczni.
Dlatego – zaniepokojony biernością krajów zachodnich, zainteresowanych przede wszystkim zachowaniem (za wszelką cenę) dobrych relacji handlowych z Rosją – cieszę się z inicjatywy białostockich biznesmenów, chcących wyposażyć i przeszkolić za własne pieniądze pięć tysięcy członków-ochotników lokalnej Gwardii Narodowej. Bliskość Kaliningradu stawia ich w niekomfortowej sytuacji, stąd zapewne tak dramatyczna decyzja. Jeśli inne miasta pójdą w ich ślady, to dziesiątki, a może i setki tysięcy młodych mężczyzn zyskają praktyczne umiejętności obsługi sprzętu wojskowego i zdolność skutecznego działania w grupie.
Moje rodzinne miasto Rypin (przed wojną liczące zaledwie 10 tys. mieszkańców) ufundowało do 1939 r. – w darze dla Polskiego Wojska – dwa samoloty szkoleniowe, kilka haubic i znaczną ilość CKM-ów. Podczas zbiórki pieniędzy ludzie wrzucali do koszyka nawet obrączki, biżuterię, sygnety rodowe…
Patrząc perspektywicznie – jeśli w przypadku rosyjskiej agresji na Polskę nie dla wszystkich starczy broni, a nasi sojusznicy zbyt długo wyrażać będą swe głębokie zaniepokojenie, to „zielone ludziki” bez problemu zajmą ogromne połacie naszego kraju (no, może z wyjątkiem okolic Danzig, Breslau i Stettin). Jednak prędzej czy później konflikt zagrozi i ich sytym społeczeństwom; to przecież Winston Churchill powiedział: „mieliśmy do wyboru wojnę i hańbę; wybraliśmy hańbę, a wojna i tak do nas przyszła”…
A wtedy znowu zacznie nadawać Radio Wolna Europa, a na teren okupowany dostarczane będą zrzuty z bronią, amunicją, sprzętem wojskowym. I trafią w ręce przeszkolonych i zmotywowanych do walki żołnierzy Polski Podziemnej…
P.S. Pożytecznym idiotom (lub zdrajcom), zachwalającym jedynie „profesjonalne wojsko” i zniechęcającym młodych patriotów do ćwiczeń na poligonach polecam wycieczkę do Afganistanu. Tam zmotywowana cywilbanda, uzbrojona w „kałachy” i „stingery” pogoniła ze swego terytorium dwa światowe mocarstwa…
Dlaczego Chiny weszły do Tybetu i urządziły tam piekło? Bo mogły… Dlaczego Rosja opanowała i zmasakrowała Czeczenię? Bo mogła… Dlaczego wróg może kiedyś wtargnąć do Polski? A kto silnemu zabroni?!
Z tomiku „Pro Publico Bono” – wierszyk w temacie:
PRAWO DO OBRONY
Od zawsze żył w narodzie (dziś trudno uwierzyć)
Szacunek dla munduru polskiego żołnierza.
W starych filmach, i książkach, i ustnych przekazach,
W pieśniach, na fotografiach, na słynnych obrazach –
Wszędzie głoszono chwałę polskiego oręża
Cześć oddając żołnierzom – najdzielniejszym z mężczyzn…
Na ich widok uśmiechał się każdy radośnie,
Czując dumę, od której serce w piersi rośnie.
Nie skąpiły całusów i kwiatów dziewczyny
Tym, co Polski szli bronić. Gotowym, by zginąć!
(Bo nie masz na tym świecie oddania większego
Niż krew przelać w obronie kraju ojczystego…)
Temu też – w chwilach próby, nie mówiąc nikomu
Młodzi chłopcy cichaczem uciekali z domu
Do wojska się zaciągnąć… Przed komisja stając,
Jak struny się prężyli (dorosłych udając),
By móc walczyć i polec – jeśli będzie trzeba,
Lub z medalami wrócić, gdy tak zechcą nieba…
Dziś nie ceni się przysłów związanych z mundurem:
„Cóż to za chłop bez wojska?” „Za czym panny sznurem?”
Armii dziś wyznaczono inne priorytety;
Dla pieniędzy się idzie do wojska (niestety).
Koszar strzeże ochroniarz (serio) – to są szczyty!
Żołnierz jeździ na misje, by … spłacać kredyty…
Ponoć nic nam nie grozi! Wokół przyjaciele,
Więc dwie matki pokornie ssie bezmyślne cielę
Wierząc: jakoś to będzie. Wojny skasowano.
Zawsze można się poddać, gdy u progu staną…
Łatwo zniszczyć legendę, trudniej odbudować;
Słucham mowy pokrętnej – słowa, słowa, słowa…
One sączą truciznę, rozmywają sprawy,
Pozbawiają nasz naród do obrony prawa!
Nie masz ducha w narodzie, nie masz w nim i siły;
Rozum śpi, choć demony na nowo ożyły…
… Więc bawcie się lalkami, chłopcy zniewieściali,
Pokój nie będzie wieczny… Gdy hordy ze stali
Zabiorą wam, co macie najdroższego w świecie,
Gdy na szali postawią życie waszych dzieci,
Nie skamlajcie o litość – wasz świat już przeminął.
Do gardła trzeba skoczyć! Wygrać – albo zginąć…
Z cyklu – znalezione w sieci – przypominam Inkę, której rocznicę śmierci właśnie obchodziliśmy.
Z płyty „Katyń 1940” ballada „Błogosławiony płynie czas”:
Zapraszam na mój koncert patriotyczny poświęcony Powstaniu Warszawskiemu: 31.VIII.br, godz. 19’00”, MOK, Głogów. Wstęp wolny.
W programie – ballada „Czterdziesty Czwarty”:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/211671-w-imieniu-polskiego-panstwa-podziemnego-popieram-pomysl-utworzenia-armii-krajowej
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.