Tusk o swoim angielskim: "Nothing is good enough for Europe, including my English today"

 Tusk i Federica Mogherini, nowa szefowa unijnej dyplomacji, PAP/EPA.
Tusk i Federica Mogherini, nowa szefowa unijnej dyplomacji, PAP/EPA.

Podczas pierwszej po wyborze na szefa Rady Europejskiej konferencji prasowej Donald Tusk - nie wywołany do tablicy - odniósł się do problemu słabej znajomości języka angielskiego.

Przypomnijmy, że Tusk nie mówi także po francusku, potrafi za to porozumieć się po niemiecku.

Nothing is good enough for Europe, including my English today, but I will polish my Polish” - stwierdził Tusk, omawiając wyzwania stojące przed Unią Europejską w związku z wojną na Ukrainie.

Popracuję nad moim angielskim, w grudniu będę gotowy na 200 proc.” - dodał premier, również po angielsku, choć niestety jego słowa zagłuszył tłumacz.

Don’t worry” - dodał Tusk na końcu.

O słabym angielskim Tuska pisał ostatnio m. in. brytyjski „Guardian”, używając określenia „poor English”.

Brytyjski dziennik przywołał jednocześnie - za „Gazetą Wyborczą” - opinię, że przenosiny do Brukseli wspierała żona premiera, ponieważ oznaczałoby to „więcej pieniędzy, więcej prestiżu i więcej czasu wolnego”.

Sil

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych