To moja ostatnia konferencja w Brukseli jako premiera polskiego rządu, ale obiecuję że moja pierwsza konferencja w grudniu będzie po angielsku, będę na 100 procent przygotowany
— powiedział Tusk dziennikarzom, tłumacząc się z wygłoszenia przemówienia w języku ojczystym.
Jak państwo wiedzą jestem bardzo poruszony. Ważne jest dla mnie, żebym wypowiadał się precyzyjnie i myślę że jest to także ważne dla mojego kraju
— wyjaśniał.
To jest ważna chwila, bo jestem przekonany, że polskie dziedzictwo, moje osobiste doświadczenie, europejskie marzenia mogą stać się istotnym źródłem energii, której UE potrzebuje i będzie potrzebowała w przyszłości bardziej, niż kiedykolwiek wcześniej. Zdaję sobie sprawę, że głównym zadaniem przewodniczącego RE jest wypracowanie kompromisu. Siedzę obok mistrza w tej sztuce. Jestem bardzo dumny, że uczyliśmy się od siebie nawzajem, ale przede wszystkim ja od Hermana van Rompuy’a jak budować kompromis**
— mówił Tusk.
Budowa nieustannie na nowo europejskiego interesu to najważniejsze polityczne wyzwanie. Chcę powiedzieć, że przychodzę do Brukseli z kraju, który głęboko wierzy w sens zjednoczonej Europy
— podkreślił Tusk i dodał:
Mam ten komfort, że 80 proc. moich rodaków głęboko wierzy w sens Unii Europejskiej i nie szuka alternatywy dla UE. Jestem też przekonany, że nie ma żadnej mądrej alternatywy dla Unii Europejskiej.
Po tym wyznaniu wiary w Unię, Tusk stwierdził, że główne problemy, przed jakimi stoimy, nie znikną w grudniu. Wymienił tu kryzys i sytuację w strefie euro.
Przyszłość strefy euro to kwestia fundamentalna europejczyków do strefy euro i samych siebie.
Tusk chwalił się też utrzymaniem dyscypliny finansowej w Polsce i doświadczeniami, jakie ma jako premier polskiego rządu.
Zdecydowanie opowiadam się za polityką wzrostu w ramach dyscypliny i odpowiedzialności
— podkreślił.
Codziennie musimy sobie odpowiadać na pytanie: kim jesteśmy. Fundamentem musi być umiejętność budowania wspólny punkt widzenia. Musimy być jednocześnie odważni i odpowiedzialni. Wyobraźnia i zdrowy rozsądek muszą być razem, szczególnie wobec wyzwań które są tak dramatyczne w sąsiedztwie Unii Europejskiej
— mówił Tusk, zwracając uwagę na Ukrainę, Rosję, ale i inne wyzwania wojenne.
Wyraził przekonanie, że „nikt rozsądny nie wyobraża sobie przyszłości UE bez Wielkiej Brytanii, dlatego będzie szukał kompromisu, który pozwoli ją w Unii zatrzymać”.
Wiem, że przed nami bardzo duża robota. Ja oferuję dobrą wolę, odrobinę wyobraźni i ciekawego, wschodnioeuropejskiego doświadczenia i przede wszystkim wielką wiarę w to, że Europa ma sens i będzie miała sens.
CZYTAJ TAKŻE: Donald Tusk szefem Rady Europejskiej. Dyplomacją zajmie się Mogherini
mall
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/211583-tusk-jako-szef-re-przychodze-do-brukseli-z-kraju-ktory-gleboko-wierzy-w-sens-zjednoczonej-europy