„Tusk&Przyjaciele” kpią z Polaków z trybuny sejmowej

fot: PAP/Paweł Supernak
fot: PAP/Paweł Supernak

To co wydarzyło się na pierwszym powakacyjnym posiedzeniu Sejmu może przejść do historii pod nazwą „Sejm oniemiały”. Patrząc na bezczelność premiera i jego pomagierów można było zaniemówić z wrażenia.

Trzeba przyznać, że ta władza wykazuje się niebywałą pomysłowością w pogardliwym traktowaniu Polaków z wykorzystaniem instytucji pseudodemokratycznych. Teraz jednak przeszli samych siebie. Jak to mawiał Janusz Rewiński jako Siara: „mają rozmach sk…ny”.

Nadużywanie trybuny sejmowej do kłamstwa i tandetnej propagandy nie jest żadną nowością.Natomiast trzeba odnotować nowatorstwo w przedstawianiu stanowiska rządu. Po premierze pustosłowiem miał szansę się popisać każdy z ministrów. Następnym razem pewnie rzucą dodatkowo na trybunę panie sekretarki z ministerstw  i kierowców naszych notabli, żeby podkreślić zaangażowanie całej ekipy sprawującej władze. Zresztą ich wypowiedzi mogłyby być zdecydowanie ciekawsze, bo wiedzą pewnie różne rzeczy, a obiecać mogliby też wszystko czego dusza zapragnie. Obiecanki to specjalność tej ekipy.

I walka z kryzysem. Tak nam się udało ten kryzys przewalczyć. Kraj zadłużony na parę pokoleń, pieniądze z emerytur podwędzone  i sukces niebywały. Znajdą nawet po 36 zł dla emerytów, a najbiedniejsi sobie coś sobie odpiszą w ramach ulgi podatkowej. Tylko o jednym jakoś dobry premier nie wspomniał, że jesteśmy ograbiani przez fiskusa bez umiaru.

Porównajmy kwoty zwolnione od podatku. (za Meritum.pl)

Niemcy 34385 zł Wielka Brytania 46264 zł Francja 25220 zł Austria 46524 zł Polska 3091 zł

Czyli u nas wypada średnio 10 razy mniejsza kwota wolna od podatku. Po 25 latach wspaniałego rozwoju trzeba biedaków łupić, bo taki spec od inwestorów katarskich niejaki Grad dostanie pensje ze 100 tys. zasłużonego wynagrodzenia  i jakoś zwiąże koniec z końcem.

Jeśli chodzi o emerytów to najpierw zabrano im bezpłatne lekarstwa, a teraz im się łaskawie coś dołoży do dziadowskich emerytur. Jeszcze niedawno senator PO Libicki obnosił się z wieścią: „To ja zabrałem darmowe leki emerytom!”. A teraz taka troska o seniorów. Aż łezki się zbierają.

Notabene stosunek cen leków do wysokości najniższych wynagrodzeń, rent i emerytur, to jest skandal za który ktoś powinien ponieść konsekwencje. Dzięki kreatywnej polityce Tuska żyjemy w państwie, żerującym na chorych ludziach, za to wspierającym koncerny farmaceutyczne całego świata.

Kpią sobie ze społeczeństwa w biały dzień.

Nonszalancja premiera Tuska i lekceważenie Polaków wynika pewnie z nowych życiowych planów. Jaki tam Smoleńsk, jakie tam podsłuchy… bujajcie się. Ucieknie na europosadkę do Brukseli zdyskontować zasługi w niszczeniu Polski, ściągnie rodzinę i trudno, że tam u  was może być wojna.

W zasadzie to czym się martwicie? Przecież dostaniecie po 36 zł!

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych