Stosunek do konfliktu na Ukrainie dzieli polityków PO. Gdy Tusk zapowiada, że rząd będzie robił „to, co do tej pory”, Zalewski radzi, by Ukrainie sprzedawać broń.

CZYTAJ WIĘCEJ: Nie będzie 2% PKB na wojsko w 2015 roku. Tusk: „Moim zadaniem nie jest awantura, bo ktoś naczytał się romantycznych powieści!”

Jeżeli Ukraińcy chcą taką broń kupić, to oczywiście powinniśmy ją im sprzedawać. Podobnie jak kiedyś sprzedawaliśmy broń Gruzji

— mówi Paweł Zalewski z PO, b. europoseł i dawny wiceszef MSZ w wywiadzie dla „Super Expressu”.

Zalewski nie obawia się negatywnej reakcji zachodnich rządów, gdyby Polska zdecydowała się na sprzedaż broni Ukrainie.

Sądzę, że taki nacisk byłby nieskuteczny. Ci, którzy wypowiadają się jednoznacznie przeciwko sprzedaży broni Ukrainie, bo ma to niby służyć „eskalacji konfliktu”, są w tym wypadku sojusznikami Rosji. Trudno mi więc sobie wyobrazić taką presję

— twierdzi polityk PO.

Według medialnych doniesień, strona ukraińska zwróciła się do MON z prośbą o sprzedaż broni. Ministerstwo tego nie potwierdza.

CZYTAJ: MON wysłał pomoc dla ukraińskiego wojska: żywność, koce i materace…

Z wypowiedzi Zalewskiego wynika, że zarówno informacje prasowe jak oficjalne dementi należy traktować z wielką ostrożnością.

Handlem bronią rządzi jedna zasada: dyskrecja. Prawda jest taka, że ani dziennikarze, ani politycy niepodejmujący decyzji w tej sprawie nie mogą wiedzieć, czy Polska sprzedaje czy nie sprzedaje broni Ukrainie

— zastrzega Zalewski.

JKUB/”SE”

———————————————————————————————————-

Szeroka oferta podręczników i książek językowych w niskich cenach! Wejdź na wSklepiku.pl i przekonaj się sam! Gwarantujemy pewną i szybkę dostawę zamówienia!