Janusz Piechociński: Komisja śledcza ws. likwidacji WSI to niepotrzebne igrzyska

fot. wPolityce/ansa
fot. wPolityce/ansa

Ostatni rok kadencji parlamentu to za krótki czas, by wyjaśnić kulisy likwidacji WSI w ramach komisji śledczej - uważa wicepremier i prezes PSL Janusz Piechociński

Szef PSl Janusz Piechociński podkreślił w radiowej Jedynce, że ostatnie trzy komisje śledcze nie przysłużyły się parlamentowi i niczego wyjaśniły. Skomentował tak wtorkową decyzję Platformy Obywatelskiej, że będzie głosowała za powołaniem komisji śledczej ds. wyjaśnienia kulis likwidacji WSI.

Wchodzimy w ostatni rok kadencji naszego parlamentu. Za rok będą wybory. Komisja śledcza, zwłaszcza w tak trudnej sprawie, wymaga dużo więcej czasu, pokory, cierpliwości, a przede wszystkim braku gry partyjnej

— wyjaśnił.

Dodał, że komisja otwarta w sprawie tajemnic państwowych będzie tylko igrzyskami.

Dzisiaj potrzeba nam więcej pracy, chleba i odpowiedzialności niż igrzysk i walk politycznych

— wyjaśnił.

Jak dodał, postulat powołania tej komisji jest elementem gry przed wyborami parlamentarnymi.

Janusz Piechociński mówił także o zaplanowanym na środę sejmowym expose premiera Donalda Tuska. Zwrócił uwagę na okoliczności, w jakich będzie ono wygłoszone: jesteśmy pod ciśnieniem dramatycznych wydarzeń na wschodzie Ukrainie, trwa wojna handlowa, przed nami uchwalanie budżetu oraz finał podziału ról w kierownictwie Komisji Europejskiej.

Wicepremier zaznaczył, że kryzys ukraiński i rosyjskie sankcje gospodarcze będą jednym z ważniejszych tematów wystąpienia premiera.

Jutro mam spotkanie z ambasadorem rosyjskim, z którym będę chciał rozmawiać w imieniu polskich przewoźników, aby rosyjskie służby graniczne, fitosanitarne czy weterynaryjne nie wychodziły poza to, co strona rosyjska już ogłosiła

— zapowiedział minister gospodarki. Wyjaśnił, że chodzi o zatrzymywanie polskich samochodów z tranzytem do Kazachstanu i Uzbekistanu.

Janusz Piechociński odniósł się również do wtorkowego raportu NIK, z którego wynika, że premier ma zbyt mały nadzór nad służbami specjalnymi. Zdaniem gościa Jedynki należy umocnić rolę parlamentarnej Komisji ds. Służb Specjalnych.

Zbyt często oskarża się, podejrzewa, mieliśmy kilka takich przypadków, że aktualnie rządzący wykorzystywali służby przeciwko demokratycznym, przeciwnym środowiskom

— wyjaśnił wicepremier.

Dodał, że zarówno on, jak i premier będą „z troską i z determinacją wyjaśnić aferę taśmową”.

Szef PSL przypomniał, że podczas wystąpienia Prokuratora Generalnego w Sejmie, zadał mu 30 pytań związanych z aferą taśmową.

Dotąd na żadne z tych pytań nie mam odpowiedzi

— podkreślił.

Państwo o niewydolnych służbach, państwo o niewydolnej administracji, państwo o niewydolnym sądownictwie jest państwem słabym

— mówił Piechociński.

Jak dodał, najbliższe dni to czas na wyjaśnienia ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza ws. afery taśmowej. Dodał, że gdy PSL udzielił wotum zaufania szefowi MSW, postąpił w interesie państwa.

Zachowaliśmy się nie tylko bardzo lojalnie i racjonalnie funkcjonując w rządzie i koalicji, ale lojalnie wobec interesu państwa. Gdyby pójść po scenariuszu gorących głów wojujących polityków z końca czerwca, mielibyśmy dzisiaj w Polsce wybory

— powiedział wicepremier.

polskieradio.pl/ansa

———————————————————————————————-

Czytaj także w najnowszym wydaniu tygodnika „wSieci”: Długie ramię władzy WSI. Czy to crash test przed wyborami? Tygodnik dostępny jest w formatach EPUB, MOBI i PDF, które dopasowują się do urządzeń takich jak telefony, tablety i czytniki e-booków. Szczegóły na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.