Krystyna Grzybowska: Dlaczego Bufetowa nie chce się zgodzić na Łuk Triumfalny w Warszawie?

Fot. platforma.org
Fot. platforma.org

Są małe i hałaśliwe, ale jak się tupnie nogą, chowają się do budy. Najgroźniejsze jest tupnięcie rosyjskiej walonki. Co to będzie, jak w Warszawie powstanie Łuk Triumfalny na cześć zwycięstwa armii Józef Piłsudskiego nad bolszewikami. Już sam pomysł zbudowania takiego łuku, z którym wystąpił wybitny satyryk i gorący patriota Jan Pietrzak wzbudził popłoch w szeregach czołowych pinczerów.

Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz - Waltz, gorliwa obrończyni tęczy na Placu Zbawiciela osobiście i publicznie skomentowała ideę łuku zwracając uwagę, że to jest próba odwrócenia uwagi od prawdziwych problemów nurtujących nasz kraj, a zwłaszcza naszą stolicę. Od jakich, chciałabym się dowiedzieć. Wszak wszystko idzie jak z płatka, za chwilę będziemy mieli drugą linię metra, a jak dobrze pójdzie to za jakieś dwadzieścia lat również trzecią. Mieszkańcy miasta i turyści otrzymają nadwiślańskie bulwary, po których będą spacerować jak po Polach Elizejskich. Nie tylko Bufetowa, również przedstawiciele lewicy nie chcą uczcić wielkiego zwycięstwa Polski nad sowieckim bolszewizmem, które uchroniło Europę przed inwazją wojsk sowieckich, a dlaczego? A dlatego, że się boją. Burmistrz Ursynowa, Piotr Guział uważa, tak jak prezydent Warszawy, że miasto ma większe potrzeby i zauważył w jakiejś telewizji, że kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców nie ma klozetu. Że to niby miasta nie stać na takie patriotyczne gesty, skoro jego słoiki muszą nadal „chodzić za stodołę”.

A inny polityk tzw. lewicy, Ryszard Kalisz uważa, że praktycznie byłoby zbudować nowy most w 100 rocznicę Bitwy Warszawskiej. I pewnie śpiewalibyśmy sobie skoczną piosenkę z filmu „Przygoda na Mariensztacie”: „Na prawo most, na lewo most, a dołem Wisła płynie”.

Najśmieszniejsze jest, że pinczery boją się czegoś, co miałoby stanąć w stolicy za 6 lat. I wcale nie wiadomo, czy będą jeszcze u władzy, tak jak nie wiadomo, czy wielkie imperium rosyjskie będzie jeszcze istnieć. I czy owa tęcza, której bronią władze miasta jak niepodległości, nie zniknie z krajobrazu Warszawy, tak jak najprawdopodobniej pomnik Czterech Śpiących, który mimo oporów ratusza znajdzie się tam gdzie jego miejsce, na cmentarzu żołnierzy radzieckich.

Czasy się zmieniają, imperia upadają, powstają nowe, wszystko odbywa się w niebywałym tempie. Kto by pomyślał dwa lata temu, że Ukraina wyrwie się spod dominacji Kremla i stanie do walki z postsowieckim najeźdźcą. A komu przyszło do głowy, że na wschodzie Rosji będą masowo osiedlać się Chińczycy, biorąc w swoje ręce tamtejszy przemysł, rolnictwo i handel. Przejmując pod swoje wpływy Syberię z okolicami. Oczywiście, nikt nie oczekuje od pinczerów cywilnej odwagi, one potrafią jedynie ujadać i gryźć po kostkach. I nie umieją z niczego być dumne, ani z historii naszego kraju, ani z narodu, którym rządzą.

Ani nawet z tej dobrze wymoszczonej budy i pełnej strawy michy, której nigdy nie mają dość. Pogardzają Polską i Polakami, drżą przed Moskwą i przed Brukselą, podwijając ogony na samą myśl o wyborczej klęsce. Pieśń Pietrzaka „Zeby Polska była Polską” zagrzewała naród do walki z komunistycznym reżimem i dodawała otuchy w stanie wojennym.

Pora przypomnieć ją Polakom, bo znaleźliśmy się w pętli czasu, otoczeni przez miernotę, węszącą zamach na władzę I ciągająca po sądach ludzi o niezależnych od rządzącej partii poglądach. Najwyższy czas bronić Ojczyzny przed tą cyniczną sforą, przywrócić ludziom wiarę w wartości nadrzędne, do których należy miłość Ojczyzny. Łuk Triumfalny naród zbuduje bez łaski Bufetowej, nie potrzeba jej pieniędzy, tę relatywnie niewielką sumę da się zebrać wśród obywateli. Ma swój Łuk Triumfalny Paryż, będzie miała i Warszawa, bo na to zasłużyła.

———————————————————————————————————

Kup książkę wSklepiku.pl.

Warszawa i jej prezydenci”

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.