Piechociński: "Jeśli minister Sienkiewicz opowiada teraz, że żadnej afery nie było, to ja mu odpowiadam, że była"

fot. ansa/ wPolityce.pl
fot. ansa/ wPolityce.pl

Ludowcy ponownie zaczynają irytować się na ministra Sienkiewicza: „Czas najwyższy, by premier poprosił ministra, aby ten odpowiedział publicznie na kilka pytań”- mówi Janusz Piechociński w rozmowie z Polską The Times.

O ogłoszenie wyników śledztwa  ws. afery podsłuchowej zaapelował też na antenie TVP Info:

Przyzwyczajamy się do tego, że w polskim życiu publicznym wybuchają wielkie afery, potem odpalanych jest kilka tematów zastępczych, a po dwóch czy trzech latach kłócimy się o to, co to tak naprawdę było i brakuje wyjaśnień

— mówił.

W rozmowie z Polską the Times, wicepremier zapewnia jednak, że nie spieszył się, ani nie spieszy do zrywania koalicji:

Nie zacieram rąk i nie próbuję pod pretekstem zamieszania związanego z aferą podsłuchową, głosowaniem nad wotum zaufania dla rządu, przeszukania biur poselskich jednego z posłów PSL rozpocząć działań służących zmianie koalicji rządzącej czy wywalczenia premierostwa. Wytrzymałem to ciśnienie

— podkreśla szef ludowców   Równocześnie jednak – dopytywany o swoje ultimatum wobec Platformy Obywatelskiej – w związku z wyjaśnianiem afery podsłuchowej pohukuje na koalicjanta. Nie podoba mu się zwłaszcza postawa szefa MSW.

Ostatnio minister Sienkiewicz pojawia się w mediach i w zdecydowanych słowach daje do zrozumienia, że afery podsłuchowej nie było. To naiwne podejście albo czarowanie rzeczywistości. Czas najwyższy, by premier poprosił ministra, aby ten odpowiedział publicznie na kilka pytań. Przede wszystkim wyjaśnił, co zrobił w celu wyjaśnienia tej sprawy.

I dalej tak formułuje swoje oczekiwania:

Chciałbym wiedzieć, czy mieliśmy do czynienia z grupą naiwnych kelnerów posiłkujących się pieniędzmi znanego handlarza węgla, czy też z czymś o wiele bardziej poważnym.Jeśli minister Sienkiewicz opowiada teraz, że Polacy, nic się nie stało, żadnej afery nie było, to ja mu odpowiadam, że była. I jeśli nie wyjaśnimy tej sprawy, jeśli nie ukarzemy osób za to odpowiedzialnych, to kolejne rządy mogą się borykać z podobnymi działaniami. O dużo groźniejszych konsekwencjach.

Dodaje też:

Gdybym ja był premierem, to nie dałbym szansy Sienkiewiczowi wyjaśnić do końca tej sprawy. 

Pytany o możliwość jesiennej rekonstrukcji rządu Piechociński jest już mniej konkretny:

Wymusić ją mogą choćby zmiany na stanowiskach unijnych. Ale już wcześniej zapowiadaliśmy, że dokonamy oceny pracy ministrów. Najważniejsze jest ustalenie, co zrobimy jako rząd w ostatnim roku przed wyborami parlamentarnymi. 

Jak twierdzi nie rozmawiał z Donaldem Tuskiem na temat jego ewentualnego kandydaowania na szefa Rady Europejskiej.

Przecież on nawet nie jest naszym formalnym kandydatem. Oficjalnie walczymy o fotel wysokiego przedstawiciela ds. polityki zagranicznej dla Radosława Sikorskiego

— tłumaczy Piechociński.

Unika też jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o spodziewany wynik wyborów i ewentualną odpowiedzialność, jeśli będzie  on niezadowalający.

Odpowiedzialność za wynik wyborczy ponosi nie tylko prezes, lecz także wszyscy członkowie PSL, także liderzy regionalni. Pod tym względem odpowiedzialność polityczna za wynik wyborczy rozkłada się inaczej niż przy eurowyborach. Ale jestem przekonany, że PSL po tych wyborach zachowa swój potencjał. 

Szef ludowców zapewnia, że nadal marzy mu się przeobrażenie PSL w partię centrową, atrakcyjną również dla mieszkańców miast.

Taką wizję partii przedstawiłem po raz pierwszy w 1996 r. i cały czas próbuję ją zrealizować. 

Wyraźnie irytuje się natomias na pytania o nepotyzm w PSL. Wszystkim, którzy fascynują się nepotyzmem w PSL, odpowiadam: sprawdzicie, czy tego nepotyzmu nie ma u was.

I zapewnia:

Konsekwentnie czyszczę podległe mi urzędy i rady nadzorcze firm z polityków bez kompetencji. Szukam przede wszystkim osób w świecie nauki, licząc, że taki mariaż naukowców z biznesem czy biurokracją przyniesie pozytywne efekty.

ansa/Polska the Times/TVP Info

——————————————————————————————

Interesujesz się polityką? Chcesz poznać arkana wygranych kampanii wyborczych? Kup książkę Artura Dmochowskiego „Jak wygrać wybory?” a dowiesz się jakie mechanizmy, strategie działań są receptą na zwycięstwo.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.