Do końca 2012 roku sprawa Amber Gold miała zostać dogłębnie wyjaśniona. Tak mówił premier Donald Tusk. Swoją zapowiedzią potwierdził, że jak władza za rządów PO-PSL coś mówi, to mówi…
Po dwóch latach śledztwa w sprawie Amber Gold prokuratura ma bardzo obszerny materiał dowodowy. 14 tysięcy pokrzywdzonych, opisany proceder, który doprowadził do wyłudzenia ponad 850 mln złotych od Polaków. I około 40 zarzutów, które usłyszy małżeństwo Marcina i Katarzyny P., dających twarz inicjatywie. Jednak po dwóch latach opinia publiczna w Polsce nie jest ani krok bliżej do odpowiedzi na pytanie, kto stał za dwoma gigantycznymi przestępczymi projektami –- OLT Express oraz Amber Gold.
Dlaczego państwo nie przerwało procederu wyłudzania pieniędzy od Polaków? Kto zapewniał parasol ochronny tej inicjatywie? Czy mogło chodzić o przejęcie LOTu przez OLT? Dlaczego tak chętnie w promocję inicjatyw P. włączali się ludzie Platformy Obywatelskiej? Czy angaż Michała Tuska, syna premiera, miała być formą zabezpieczenia? Dlaczego służby specjalne nie ostrzegły, ani Polaków, ani premiera? A może ostrzegły — co właściwie wiedział i zrobił Donald Tusk? I dlaczego w tej sprawie kłamał, mówiąc, że o Amber Gold nie wiedział, choć alarmował m.in. Marek Belka (mówił o tym w czasie słynnej rozmowy z min. Sienkiewiczem)? Kto był w stanie zapewnić Marcinowi P. ochronę całego państwa — i instytucji i ludzi władzy?
Sprawa Amber Gold to kolejny przejaw kryzysu państwa, które nie było w stanie zabezpieczyć własnych obywateli przed inicjatywą, którą aktywnie wspierało środowisko władzy. Mimo obietnic i zapowiedzi premiera Tuska do dziś nie wiemy, jakie mechanizmy i interesy zagrały, umożliwiając rozwój przestępczego procederu na tak dużą skalę.
Niestety w ostatnich doniesieniach dotyczących przebiegu śledztwa próżno szukać wiadomości o ustaleniach dotyczących mocodawców Marcina P. Wydaje się, że możemy się nigdy nie dowiedzieć, z czym de facto mieliśmy do czynienia.
A to oznacza, że opis stanu państwa, dokonany przez posła PiS Antoniego Macierewicza 30 sierpnia 2010 roku, jest aktualny.
W czasie debaty o Amber Gold Macierewicz mówił:
Panie Premierze! Ta afera nie jest aferą pana syna. Ta afera nie jest też w moim głębokim przekonaniu aferą tylko parabankową. To jest afera pana, panie premierze. To jest afera pana jako przewodniczącego Platformy Obywatelskiej i to jest afera pana jako premiera rządu. (…) Ta afera jest pana aferą, bo pan stworzył system mafijny, który w Gdańsku uniemożliwił dojście do prawdy i sprawiedliwości. I pan jest za to odpowiedzialny. I pan żadnym żartem z tego się nie wykpi. Prosiłbym, by Wysoka Izba mogła, być może dzięki tym panelom, zobaczyć to zdjęcie, na którym całe kierownictwo Platformy Obywatelskiej ciągnie w ramach reklamy samolot OLT, żeby zareklamować. Na czele jest pana przyjaciel pan Adamowicz i szef sejmiku pomorskiego. To jest właśnie ten system mafijny, który doprowadził do tego, że nikt nie mógł tknąć palcem pana Marcina P. I boję się, że pan zamieni się niedługo w Donalda T.
Macierewicz wskazał również, że sam premier Tusk informował, że wszyscy w Gdańsku wiedzieli o tym, że OLT prowadziła działalność przestępczą.
To, co dzieje się w sprawie śledztwa dotyczącego Amber Gold i OLT, udowadnia, że słowa Antoniego Macierewicza były prawdziwe. Sitwa trzyma się mocno i chroni swoich. Mocodawców szczególnie…
ZOBACZ WIDEO Z SEJMU!
ZOBACZ ZDJĘCIE, O KTÓRYM MÓWIŁ ANTONI MACIEREWICZ
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/209077-amber-gold-wciaz-niewiadoma-tusk-stworzyl-system-mafijny-slowa-macierewicza-aktualne