Trędowata partia Tuska: już nawet tzw. autorytety szerokim łukiem omijają PO

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. Jerzy Wiktor
fot. Jerzy Wiktor

Z ugrupowaniem Donalda Tuska musi być naprawdę źle, skoro partia władzy szerokim łukiem omijają potencjalni kandydaci na ważne stanowiska.

W Krakowie doszło do tego, że niemal nikt nie chce być kandydatem PO na prezydenta miasta. Wybory samorządowe za pasem, więc na alarm zabiła przerażona „Gazeta Wyborcza”.

Odmawiali profesorowie, przedsiębiorcy i znani politycy tej partii. Do prawyborów zgłosiła się tylko jedna radna miejska

— „GW” opisuje przeprowadzaną przez Platformę rozpaczliwą łapankę.

Sieci rozrzucono szeroko, ale połów jest nader skromny.

Nie udało się namówić m.in. b. rektora UJ prof. Karola Musioła, byłego rektora AGH prof. Antoniego Tajdusia, prof. Tadeusza Uhla czy szefa krakowskiego lotniska Jana Pamuły. Odmawiali też rozpoznawalni politycy PO, np. eurodeputowana Róża Thun czy senatorowie Bogdan Klich i Janusz Sepioł

— wylicza z żalem „GW”.

W końcu znalazł się desperat, a właściwie znalazła się, bo na start w partyjnych prawyborach (!) zdecydowała się – jako jeden jedyny kandydat – krakowska radna PO Marta Patena. I to ona prawdopodobnie będzie ubiegać się o prezydenturę Krakowa.

Nie jest szerzej znana. W starciu z Jackiem Majchrowskim nie ma szans – ubolewa „GW”. Minorowe nastroje panują również w krakowskiej PO

Kompletna degrengolada. Tak źle nie było jeszcze nigdy - przyznają po cichu krakowscy politycy PO. Narzekają na pikujące sondaże partii i ujawnione przez „Wprost” taśmy z udziałem polityków PO. To właśnie one miały zniechęcić do startu w barwach PO jednego ze znanych profesorów

— opisuje „GW”.

Gazeta konstatuje, że „pod Wawelem politycy PO latami kłócili się i wycinali nawzajem tak skutecznie, że nie został już nikt, kto dla uratowania ich samych mógłby powalczyć o Kraków.”

Strategia wycinania wartościowych osób i premiowania miernych, ale wiernych w pewnym momencie zaczyna się mścić. Tak stało się w Krakowie

— ocenia socjolog Jarosław Flis.

Żałosne połowy kandydata PO na prezydenta Krakowa pokazują, że partia władzy przestała być skuteczna w zarzucaniu politycznych sieci. Czas zwijać żagle.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych