Komorowski wypowiada Putinowi wojnę. Jabłkową! "Zachęcam, by w tej wojnie uczestniczyć mądrze".

Fot. prezydent.pl
Fot. prezydent.pl

Jedzmy polskie jabłka, żeby także nasz potężny sąsiad wiedział, co może stracić. Nikt nie wygrał wojny ekonomicznej z własnymi konsumentami

— stwierdził Bronisław Komorowski, komentując w ten sposób sprawę rosyjskiego embarga na polskie owoce, w tym na cenione przez tamtejszych konsumentów jabłka. Promocję polskich owoców prezydent rozpoczął w Ostrowie Wielkopolskim, przypominając że Ostrów Wielkopolski ma w herbie królewskie jabłko.

Wypolerowanymi jabłkami częstował zgromadzonych i podkreślał, że obecnie polskie jabłko nabrało szczególnego znaczenia. Przypomniał, że ogromne zainteresowanie w świecie polskimi owocami i warzywami - w tym także jabłkami - to jeden z sukcesów minionego dwudziestopięciolecia.

Nasz sukces jest w obliczu wielkiej weryfikacji: czy przetrzyma zderzenie z polityką naszego potężnego sąsiada rosyjskiego. To może być wojna jabłkowa i ja zachęcam, by w tej wojnie uczestniczyć mądrze. Warto jeść polskie jabłka. Ja lubię, będę jadł, będę popijał cydr, czyli po polsku jabłecznik

— powiedział.

Komorowski przypomniał przy tym, że jabłka z Polski cieszą się ogromnym uznaniem rosyjskich konsumentów.

Jedzmy polskie jabłka, żeby także nasz potężny sąsiad wiedział, co może stracić. Jeszcze nikt na świecie nie wygrał wojny ekonomicznej z własnymi konsumentami. To jest po prostu niemożliwe. To jest rola konsumentów rosyjskich, żeby się domagać, aby na różne sposoby, a jest ich tysiąc, polskie jabłka docierały tam, gdzie powinny

— dodał.

Prezydent Jarosław Urbaniak przedstawił Bronisławowi Komorowskiemu drogę, jaką przebył Ostrów Wielkopolski w ciągu minionych 25 lat. Jak podkreślił, na początku samorządności było „pełno entuzjazmu”, ale była też pusta miejska kasa i brakowało pieniędzy na inwestycje.

Wtedy w mieście było zaledwie 100 km dróg, w tym 50 km utwardzonych, Ostrów tonął w błocie. Od tego czasu wybudowaliśmy więcej dróg niż było przed 1990 r. Wtedy było 60 km kanalizacji, nie było oczyszczalni ścieków, dziś mamy oczyszczalnię i ponad trzykrotnie dłuższą kanalizację

— powiedział.

Jak dodał, obecnie miasto buduje kolejne ścieżki rowerowe, boiska, tworzy siłownie i parki.

Prezydent Komorowski przypomniał, że ten rok jest obchodzony jako rok wolności, zaś następny ma być rokiem odrodzonej polskiej samorządności.

Nie było większej i mądrzejszej reformy w Polsce jak reforma samorządowa, bardzo zmieniająca naszą rzeczywistość. To widać z zewnątrz, jak się patrzy na nas, na Polskę. Dzisiaj patrzą na nas z podziwem nasi sąsiedzi, Ukraińcy. Patrzą wszyscy ludzie z Zachodu. Najbardziej to widać z poziomu lokalnego. To przecież państwo to widzicie: było 60 km kanalizacji, jest ponad 200. Było błoto, nie ma błota

— powiedział.

Po części oficjalnej prezydent spotkał się z mieszkańcami miasta, którym rozdawał jabłka.

Jedzmy polskie jabłka, zaczynajmy tu, gdzie w herbie jest jabłko królewskie

— mówił.

Wcześniej Bronisław Komorowski odebrał w Kaliszu tytuł honorowego obywatela miasta. Wziął tam też udział w uroczystościach upamiętniających 100. rocznicę zburzenia miasta. W Ostrowie Wielkopolskim spotka się jeszcze z rodzinami i partnerami programów Ostrowska Karta Rodziny 3+ i Karta Dużej Rodziny.

PAP/mall

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.