Miller wróżbitą: „Nie sądzę, aby Kaczyński ubiegał się o urząd prezydenta RP”

fot. profil L. Millera na Facebooku
fot. profil L. Millera na Facebooku

Leszek Miller, oderwawszy się na moment od trudów jednoczenia z Januszem Palikotem, recenzuje zjednoczenie prawicy.

To nie jest nawiązanie współpracy, a wchłonięcie partii Gowina i Ziobry. To inteligentny ruch Kaczyńskiego, zwłaszcza jeśli jeśli okazałoby się, że ani Gowin, ani Ziobro nie wystartują w wyborach prezydenckich. Bo to może pomóc kandydatowi PiS osiągnąć dobry wynik w tych wyborach

— mówi w wywiadzie dla „Polski The Times.”

I dodaje:

Nie sądzę, aby Kaczyński ubiegał się o urząd prezydenta RP, ale chodzi o to, żeby ktoś, kogo w tych wyborach wystawi, nie skompromitował się słabym wynikiem.

Według Millera, PiS ma już kandydata na prezydenta.

Profesor Gliński jest zawsze do dyspozycji. Chodzi o to, żeby kandydat był jeden. Gdyby PiS wystawił swojego człowieka, Gowin wystawił siebie, a Ziobro siebie – to rezultat PiS byłby zdecydowanie gorszy. Tymczasem gdy kandydat będzie jeden, jest szansa, że wynik nie będzie kompromitujący. Kaczyńskiemu chodzi właśnie o to. Więc to funkcjonalny ruch, pod warunkiem, że zawarte porozumienie nie rozpadnie się do wyborów prezydenckich

— stwierdza szef SLD.

Ocenia również sytuację w ekipie rządowej. Donaldowi Tuskowi nie daje najmniejszych szans na objęcie stanowiska przewodniczącego Rady Europejskiej.

Cameron jest przeciwnikiem jego kandydatury, podobnie Holland. Każdy z nich jest w stanie zablokować polskiego premiera, a co dopiero we dwóch – to już w ogóle nie ma o czym mówić

— podkreśla Miller.

Za wysoce prawdopodobne uznaje natomiast przeprowadzenie przez Tuska, wczesną jesienią, rekonstrukcję rządu.

Każda rekonstrukcja to kupowanie czasu, nie na długo wprawdzie, ale jednak

— wyjaśnia.

Jak patrzę na Tuska i pamiętam, ile lat już jest prezesem Rady Ministrów – zdaję sobie sprawę, co musi przeżywać. I jaki to gigantyczny wysiłek

— zaznacza Miller.

Był to wywiad prasowy, więc nie wiadomo, czy w tym momencie w oczach byłego premiera pojawiły się łzy.

JUB/”Polska The Times”

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.