Prokuratura wszczęła dochodzenie ws. uderzenia w twarz Michała Boniego

fot: youtube
fot: youtube

Prokurator wszczął w dochodzenie w sprawie naruszenia nietykalności cielesnej eurodeputowanego PO Michała Boniego poprzez uderzenie go otwartą dłonią w policzek - poinformował rzecznik prasowy warszawskiej prokuratury okręgowej Przemysław Nowak.

Chodzi o incydent z 11 lipca, do którego doszło podczas zorganizowanego przez MSZ spotkania polskich europosłów. Boni został spoliczkowany przez europosła Janusza Korwin-Mikkego.

Na Twitterze Boni napisał:

Powiedziałem „dzień dobry” posłowi Korwin-Mikkemu, uderzył mnie w twarz. To nie jest normalne!!.

Zaznaczył, że za różne rzeczy już przepraszał.

Z pokorą przyjmuję ataki! Ale jest granica!

— podkreślił.

Zawiadomienie w tej sprawie jeszcze tego samego dnia w Prokuraturze Generalnej złożyło MSZ. Następnie zawiadomienie tydzień temu trafiło do Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Prokurator zdecydował się na objęcie ściganiem tego czynu z uwagi na miejsce jego popełnienia bezpośrednio związane z działalnością instytucji publicznej oraz z uwagi na status osób uczestniczących w tym zdarzeniu. Wszczęcie dochodzenia jest niezbędne, żeby wyjaśnić wszystkie okoliczności tej sprawy.

— powiedział prok. Nowak. Dodał, że w piątek prokuratura ma wysłuchać w tej sprawie Boniego.

Po otrzymaniu zawiadomienia MSZ ws. Boniego prokurator zajmujący się sprawą rozważał, czy istniała podstawa do zainicjowania postępowania karnego. Przestępstwo naruszenia nietykalności cielesnej zazwyczaj ścigane jest z oskarżenia prywatnego, co oznacza, że to Boni musiałby chcieć ścigania Korwin-Mikkego, i samemu skierować do sądu prywatny akt oskarżenia o naruszeniu swej nietykalności przez europosła Kongresu Nowej Prawicy.

Niekiedy jednak prokurator prowadzi z urzędu śledztwa w sprawach ściganych z oskarżenia prywatnego. Prawo przewiduje taką możliwość w sytuacjach, w których prokurator uznaje, że za przejęciem sprawy przemawia interes społeczny. Tak stało się w tym wypadku.

Art. 217 Kodeksu karnego głosi: Kto uderza człowieka lub w inny sposób narusza jego nietykalność cielesną, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Zapisano w nim też, że sąd może odstąpić od wymierzenia kary, jeśli naruszenie nietykalności było wynikiem wyzywającego zachowania osoby uderzonej, albo jeżeli pokrzywdzony odpowiedział naruszeniem nietykalności.

Korwin-Mikke mówił , że spoliczkował Boniego, bo tak obiecał.

Kiedy w czasie debaty ws. ustawy lustracyjnej (w 1992 roku) Boni wypierał się, że był agentem SB i wyzywał mnie od idiotów, dałem mu słowo i go dotrzymałem. Przyznał się potem, że był agentem, od początku miałem rację.

– mówił Korwin-Mikke.

31 października 2007 r. Michał Boni, który otrzymał propozycję wejścia do rządu Donalda Tuska, poinformował, że podpisał pod wpływem szantażu w 1985 r. deklarację współpracy z SB, choć samej współpracy nigdy nie podjął.

PAP, lz

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.