Specsłużby ostrzegają: rosyjska agentura zwiera szyki w Polsce. Prześwietla media, wojsko i energetykę

Fot. sxc.hu
Fot. sxc.hu

Rosyjski wywiad zwiększył swą aktywność w Polsce, ale także w wielu innych krajach ze względu na ukraiński konflikt. Szefowie cywilnego i wojskowego wywiadu oraz kontrwywiadu przekazali swoje ustalenia posłom i zaapelowali o zwiększenie nakładów na służby specjalne, aby sprostały nowym zagrożeniom.

Jak wynika z informacji przedstawionej przez szefów służb specjalnych w pierwszej kolejności Rosjanie są zainteresowani postępami w modernizacji naszej armii, która po licznych redukcjach nie jest w stanie zabezpieczyć całej naszej granicy.

Jak informuje poseł Beata Mazurek z PiS, prowadzona jest silna akcja propagandowa i informacyjna.

Jest bardzo silna propaganda medialna. Służby rosyjskie analizują wszystko, co jest w przestrzeni internetowej, a także to, co jest napisane w dziennikach, jak również to, co jest przedstawiane w telewizji, więc tak naprawdę żyjemy w świecie wielkiej iluzji

– powiedziała Beata Mazurek.

Polska doświadcza także wojny gospodarczej. Po embargach na naszą żywność przyszła kolej na zrywanie umów handlowych bez wyraźnych powodów.

Według prof. Tadeusza Marczaka, szczególnym zainteresowaniem Rosjan cieszy się nasza energetyka.

Nie czołgi, ale ropa naftowa i gaz ziemny, a więc te surowce, bez których gospodarka całego kraju może stanąć w miejscu, w przeciągu jednego tygodnia

-– wskazał prof. Marczak.

Po posiedzeniu sejmowej speckomisji posłowie podkreślali, że służby specjalne nie mają wystarczających sił i środków, aby przeciwdziałać aktywności służb rosyjskich na naszym terytorium, a liczba tych agentów może być bardzo duża. Mówił o tym płk Henryka Piecuch, były sekretarza ministra Czesława Kiszczak – przypomina prof. Marczak.

Wojskowo wycofując się z Polski, Rosjanie zostawili u nas 16 tysięcy agentów

– powiedział prof. Tadeusz Marczak.

mall / Radio Maryja

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.