Patrząc na naszego łódzkiego szaleńca z PO, człowiek może już tylko z politowaniem kiwać głową. W telewizyjnych studiach, opanowanych przez wiadomo kogo, kiwają jednak z aprobatą i zapraszają.

Szaleniec ponoć trudno dogaduje się z innym szaleńcem, ale ten przykład najwyraźniej potwierdza regułę o wyjątkach. W Niesiołowskiego zapatrzył się nawet ostatnio sam Władimir Władimirowicz. Aliści na wpatrywaniu się w bystrą sylwetkę posła PO Putin nie poprzestał. Natychmiast kazał przeanalizować jego wszelkie wystąpienia przed kamerami, przeanalizować, a co celniejsze wątki polecił nauczyć się na pamięć. Kremlowska kopia peowskiej ostoi kultury, logiki, i w ogóle światłości wszelakiej wprawdzie wkrótce przepadła w czeluściach nowych rosyjskich kłamstw, ale na samym początku akcji mającej na celu obrzucenie Kijowa moskiewskimi nieczystościami – zadziałała.

Kremlowscy specjaliści od wrednych kłamstw szybko dotarli do oryginału, który bardzo im przypadł do gustu. Prędko znaleźli całą serię oszukańczych i wręcz łobuzerskich krętactw Niesiołowskiego. Tych opowiadających, że morderca działacza PiS tak naprawdę szukał właśnie jego. I tylko przez pomyłkę strzelał do asystenta posła Wojciechowskiego. To nic, że bandzior wrzeszczał o nienawiści do PiS i jego przywódcy, doskonale wiedząc do kogo przychodzi. Niesiołowski łgał, próbując nie tylko kota odwrócić ogonem, ale nawet wyrwać mu ogon bez znieczulenia. I nie czując żadnej skruchy, że sam, swymi pełnymi jadu kłamstwami, mógł pobudzić bandziora do zbrodni.

I teraz, po przejrzeniu przez służby Kremla taśm Niesiołowskiego, ogłoszono, że malezyjski samolot został zestrzelony przez Ukraińców, którzy namierzali maszynę Putina, przelatującą ponoć w pobliżu. To był oficjalny komunikat Ministerstwa Obrony Rosji.

Niewykluczone, że wielki nauczyciel Kremla, pochodzący z Łodzi, wkrótce zostanie zatrudniony na moskiewskich akademiach służb specjalnych, jako jeden z najwybitniejszych mistrzów kłamstwa, wrogiej propagandy, siania nienawiści na niespotykaną nawet w tamtych rejonach skalę. I to będzie najwłaściwsze podsumowanie całej kariery obywatela N.

———————————————————————————————

Polecamy lekturę książki „Bóg i terror historii” autorstwa Krzysztofa Dorosza.

Zebrane w książce eseje wyznaczają drogę od bezsensu zabijania do sensu modlitwy, od terroru historii do Boga.

Książkę można kupić szybko i wygodnie w naszym sklepie wSklepiku.pl!